Meczem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk rozpoczęła się walka w Final Four Pucharu Polski we Wrocławiu. Nie zabrakło gestów solidarności wobec Ukrainy, na którą Rosja napadła 24 lutego.
A takie gesty to w środowisku siatkarskim wciąż rzadkość. Jedynie federacja polska i estońska otwarcie potępiły rosyjską agresję. To właśnie ten kraj na przełomie sierpnia i września tego roku będzie gospodarzem mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn, na których Polacy mieli bronić tytułu.
No właśnie, mieli, bowiem polscy siatkarze otwarcie opowiadają się przeciwko grze w kraju okupanta. Niestety, FIVB jak na razie nie zamierza przenosić turnieju. Może zmieni zdanie po proteście siatkarzy, gdyż agresję potępiły już gwiazdy sportu spoza Polski: Earvin Ngapeth, Bruno Rezende czy Iwan Zajcew. Francuz powiedział otwarcie, że w Rosji nie zagra.
Podczas turnieju we Wrocławiu doszło do kolejnego gestu ze strony środowiska siatkarskiego. Klub kibica drużyny z Kędzierzyna-Koźla przygotował baner głoszący "Wolność dla Ukrainy". Podobny baner wzywający do zakończenia działań zbrojnych przygotował klub kibica Trefla Gdańsk. Z kolei wśród fanów Jastrzębskiego Węgla dumnie powiewała ukraińska flaga. Jednak znacznie odważniejszy był PLS, który słowami spikera Marka Magiery wypowiedział takie oto zdanie.
- Na pohybel Putinowi. Powiedziałbym to w innych słowach, ale nie wypada, bo na trybunach są dzieci - powiedział. Do tego z inicjatywy organizatorów nastąpiła minuta braw dla uczczenia bohatersko walczących ukraińskich żołnierzy.
Czytaj więcej:
PZPS podjął ważną decyzję po inwazji Rosji na Ukrainę. "Nie widzimy możliwości"
CEV nazywa sytuację ukraińsko-rosyjską "kryzysem". Są pierwsze decyzje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?