Aluron CMC Warta ma nowego rozgrywającego. W meczu Pucharu Polski zagra bez jednego ze swoich liderów

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie

Klub z Zawiercia znalazł sposób na aktualne problemy z rozgrywającymi. Pozyskał nowego zawodnika na tę pozycję, ale w środowym meczu Pucharu Polski grę poprowadzi jeszcze... Uros Kovacević. Ponadto, przeciwko Resovii CMC Warta zagra bez lidera.

Przypomnijmy, iż z powodu problemów zdrowotnych pauzować musi pierwszy rozgrywający Aluronu CMC Warty, Miguel Tavares Rodrigues, który nabawił się kontuzji przed meczem z Indykpolem AZS-em Olsztyn. W tym spotkaniu urazu doznał Maximiliano Cavanna i do starcia w Lubinie z tamtejszym Cuprum Jurajscy Rycerze przystąpili bez nominalnego kreatora gry. Pomimo tej trudności, podopieczni Igora Kolakovicia zwyciężyli 3:2.

Klub z Zawiercia znalazł sposób na problemy z obsadą pozycji rozgrywającego. Zakontraktował bowiem Krzysztofa Bieńkowskiego. Ostatnią drużyną, w której występował ten siatkarz, był Jastrzębski Węgiel. 26-latek związał się wówczas z mistrzami Polski krótkoterminową umową, zastępując kontuzjowanego Eemiego Tervaporttiego, i zdobył Superpuchar Polski.

- Gdy dostaje się propozycję od klubu takiego jak Aluron CMC Warta Zawiercie, to się nie odmawia - powiedział Bieńkowski dla oficjalnej strony internetowej. - Po opuszczeniu Jastrzębia-Zdroju pod koniec listopada pracowałem jedynie na siłowni, bo ciężko trenować siatkówkę w pojedynkę. Będę potrzebował kilku dni, by wejść z powrotem w rytm treningów i być gotowym do gry, ale gdy już to nastąpi, postaram się wnieść jak najwięcej do drużyny - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Ze względu na zaległości treningowe, rozgrywający nie wystąpi jeszcze w środowym wyjazdowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski przeciwko Asseco Resovii Rzeszów. Oznacza to, że grą Aluronu CMC Warty ponownie pokieruje... Uros Kovacević.

Co więcej, w Hali Podpromie nie zagra jeden z liderów Jurajskich Rycerzy, Dawid Konarski. Ma objawy infekcji, podobnie jak Cavanna. Obaj zostali odizolowani od zespołu i pozostali w Zawierciu.

Jak dowiadujemy się z komunikatu Aluronu CMC Warty w mediach społecznościowych, klub wnioskował o przełożenie meczu w Rzeszowie. Prośba spotkała się jednak z odmową rywali.

Czytaj także:
>> E.Leclerc Moya Radomka ma nową środkową. Zdążyła już zadebiutować
>> Historyczne zwycięstwo drużyny z Radomia. "Zaczęło nam nami ciążyć jakieś fatum"

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
2.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawiercie da radę, nawet bez Urosa!