Drużyna polskiego trenera lepsza w hicie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Przemysław Kawka z drużyną
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Przemysław Kawka z drużyną

Eczacibasi VitrA Stambuł awansowało do ćwierćfinału Pucharu CEV kobiet. Turecka drużyna w środę poniosła porażkę 2:3 z Urałoczką Jekaterynburg, ale o jej sukcesie zdecydowało odniesione we wtorek zwycięstwo 3:0.

Oba mecze przedstawicieli dwóch z trzech najsilniejszych lig w Europie rozegrano w tym tygodniu. Eczacibasi VitrA jest wiceliderem ligi tureckiej za VakifBankiem, a Urałoczka Jekaterynburg zajmuje piąte miejsce w lidze rosyjskiej.

Trenerami Eczacibasi są Ferhat Akbas i Przemysław Kawka. Turek walczył w przeszłości w Pucharze CEV kobiet jako szkoleniowiec Grupy Azoty Chemika Police. Dotarł z mistrzem Polski do półfinału i na tym etapie rozgrywki przerwał koronawirus. Z Eczacibasi jest już na tym samym etapie.

W pierwszym meczu siatkarki ze Stambułu zwyciężyły 3:0. W rewanżu potrzebowały do potwierdzenia awansu wygranych w minimum dwóch setach. Eczacibasi zamknęło tę sprawę w trzeciej partii, która zakończyła się wynikiem 31:29. Później lepiej prezentowała się Urałoczka, ale jej wygrana 3:2 na zakończenie rewanżu była bez dużego znaczenia.

Najwięcej punktów w rewanżu zdobyła Tijana Bosković - 22, a wystarczyły jej do tego trzy sety. Później schowała się w kwadracie rezerwowych. Po kilkanaście punktów dołożyły Hande Baladin, Laura Heyrman i McKenzie Adams. Po stronie Urałoczki najgroźniejszymi zawodniczkami były Ksenia Parubeć, Ksenia Smirnowa i Elizaweta Kotowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Puchar CEV:

CV Guaguas - Volley Haasrode Leuven 3:0 (27:25, 25:21, 25:20)

Puchar CEV kobiet:

Urałoczka Jekaterynburg - Eczacibasi VitrA Stambuł 0:3 (19:25, 19:25, 21:25)

Eczacibasi VitrA Stambuł - Urałoczka Jekaterynburg 2:3 (25:17, 24:26, 31:29, 19:25, 6:25)

CS Volei Alba Blaj - Rocheville Le Cannet 3:0 (25:19, 25:13, 25:15)

ŁKS Commercecon Łódź - Mladost Zagrzeb 2:3 (29:31, 21:25, 25:14, 25:17, 8:15)

Puchar Challenge kobiet:

CS Medgidia - Tent Obrenovac 1:3 (21:25, 22:25, 25:23, 18:25)

Czytaj także: Tym razem Chemik Police nie robił scen w Lidze Mistrzyń
Czytaj także: Mistrz Polski był tłem. Dużo cierpkich słów po meczu

Komentarze (3)
avatar
Legionowiak 3.0
26.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Erczibasi! Niech siatkarki ŁKS Łódź biorą przykład z Turczynek, jak grać do samego końca o zwycięstwo i awans! 
avatar
BlazejB
26.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądałem Puchar Challenge. W dwóch setach nie było ani jednego błędu dotknięcia siatki. W Tauron Lidze jest zdecydowanie za dużo błędów dotknięcia siatki.