Dla Gedanii spotkanie z drużyną z Dąbrowy to drugi z cyklu czterech arcyważnych meczy. W środę gdańszczanki pokonały bez straty seta zespół AZS AWF Poznań, a ich kolejnymi rywalkami będą ekipy z Mielca i Białegostoku. Zdobycie kompletu punktów w tych spotkaniach bardzo przybliżyłoby podopieczne Leszka Milewskiego do zajęcia po sezonie zasadniczym piątego miejsca w LSK. Do okupujących tą pozycję poznanianek tracą aktualnie dwa punkty. Zespół z Dąbrowy Górniczej po czterech porażkach z rzędu plasuje się na ósmym miejscu i nad przedostatnią drużyną z Bydgoszczy ma tylko jedno „oczko” przewagi (i jedno spotkanie rozegrane więcej). Ewentualne punkty wywiezione z Gdańska byłyby więc dla podopiecznych Wiesława Popika niezwykle cenne.
Nie będzie o nie jednak łatwo. Styl w jakim Gedania uporała się ostatnio z poznańskim AZS AWF pozwala gdańskim kibicom z optymizmem patrzyć w przyszłość. Co więcej, drużyna z Trójmiasta pała żądzą rewanżu za poniesioną w Dąbrowie porażkę z czwartej kolejki obecnego sezonu oraz za... przegraną w sezonie 2005/2006, kiedy oba zespoły rywalizowały w pierwszej lidze. Dąbrowianki były jedyną drużyną, która znalazła sposób na rozpędzoną Gedanię i po tie-breaku pokonały ją we własnej hali. W Gdańsku gospodynie sobotniego pojedynku wygrały jednak gładko w trzech setach. Jak będzie dziś?
By się o tym przekonać warto udać się na halę Gedanii przy ulicy Kościuszki 49. Spotkanie, w którym gospodynie będą chciały udowodnić, że świetny mecz przeciwko Poznaniowi nie był przypadkiem, rozpocznie się o godzinie 17. Bilety w cenie 5 i 10 zł do nabycia w kasach przed meczem.
