Po 12 meczach Stal Nysa nadal jest bez wygranej i zamyka plusligową tabelę z dorobkiem trzech punktów. Nic zatem dziwnego, że klub wyruszył na rynek transferowy. Jednak znalezienie wartościowego gracza w środku sezonu nie jest łatwe i może wiązać się z ryzykiem, jak w przypadku Zouheira el Graouiego, z którym Stal podpisała pre-kontrakt.
Jak podaje klub, marokański przyjmujący do Nysy ma przyjechać po świętach. Jeśli spełnia oczekiwania i pomyślnie przejdzie badania lekarskie, ma zostać w żółto-niebieskich do końca sezonu.
El Graoui od sezonu 2020/2021 występował we francuskim Tours VB, gdzie trafił po udanym dwuletnim etapie w Stade Poitevin. Obecny sezon jednak nie jest dla niego udany, odniesiona przed startem rozgrywek kontuzja stopy uniemożliwiła mu regularną grę. Wystąpił dotąd łącznie w 18 setach francuskiej Ligue A i Pucharu CEV.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hardkorowy Koksu poszedł na siłkę. "Jest pompa, jest moc!"
Po kontuzji Marokańczyka, w ramach krótkoterminowej umowy pojawił się w klubie Czech Kamil Baranek. Jego świetne występy sprawiły, że chciano go zatrzymać na dłużej, jednak wybrał on ofertę serbskiej Vojvodiny Nowy Sad.
W zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie Marokańczyka z dyrektorem generalnym klubu Pascalem Foussardem i trenerem Marcelo Fronckowiakiem. Zawodnik dostał wolną rękę co do swojej przyszłości.
- Zrozumiałem podczas tego spotkania, że nie mają do mnie zaufania. Powiedziałem sobie, że w takim razie nie ma sensu tam zostawać. Ten tydzień był pierwszym, w którym poczułem się mocny we wszystkich aspektach. Jestem rozczarowany, ponieważ nie udało mi się osiągnąć celu, z którym tutaj przybyłem - mówi gracz na łamach "La Nouvelle République", gdzie ukazała się również wypowiedź Pascala Foussarda.
- Wraz z trenerem Fronckowiakiem dokonaliśmy wyboru. Gdybyśmy byli pewni, że Zouheir zdoła całkowicie wrócić do siebie, nawet nie myślelibyśmy o próbie zatrzymania Kamila Baranka. Ale skoro nie byliśmy w stanie przekonać Kamila, poczuliśmy, że możemy mocno stracić na sile ofensywnej. Postaraliśmy się temu zapobiec zakontraktowaniem innego gracza - wyjaśnia Foussard.
Tours VB na półmetku ligi jest na szczycie tabeli, notując dotąd tylko jedną porażkę. Wobec sytuacji z El Graouim i odejściem Kamila Baranka, klub wkrótce ma ogłosić transfer nowego przyjmującego, dołączy też nowy atakujący (w przedsezonowym sparingu poważnej kontuzji doznał atakujący Aboubacar Neto).
- Trafiła się ciekawa okazja i ją wykorzystaliśmy. Nie chcieliśmy tego ukrywać, wyjaśniliśmy sytuację Zouheirowi i daliśmy mu możliwość pozostania lub odejścia. Wolał odejść - tłumaczy dalej dyrektor generalny lidera Ligue A.
- Rozstaliśmy się bez problemów, to część życia sportowca, które nie zawsze jest łatwe. W ciągu półtora roku miał trudności z przystosowaniem się u nas. Moją rolą jest podejmowanie decyzji, to nigdy nie jest proste z ludzkiego i sportowego punktu widzenia - mówi Foussard.
Podstawową parę przyjmujących nyskiej drużyny tworzyli dotąd Kamil Kwasowski i Nikołaj Penczew, w odwodzie pozostają jeszcze Bartosz Bućko i Kamil Dębski. El Graoui to drugi ruch personalny ostatniej drużyny w tabeli PlusLigi. Na początku listopada doszło do roszady na stanowisku pierwszego trenera - z klubem pożegnał się Krzysztof Stelmach, a zastąpił go Daniel Pliński.
Czytaj również:
Oficjalnie: Natalia Murek znalazła nowy klub. Powalczy o medal Tauron Ligi?
Znakomity mecz Leona dał wygraną w hicie. Sir Safety Conad Perugia umacnia się na pozycji lidera