Drużyna Artura Szalpuka pozostaje niepokonana w lidze ukraińskiej. W dwumeczu z aktualnym mistrzem kraju Epicentr stracił swój pierwszy punkt w sezonie. Polak pierwszy mecz zagrał średnio, ale w drugim był już najlepiej punktującym graczem. Zdobył 25 punktów przy skuteczności w ataku 52 proc. Był za to zdecydowanie mniej obciążony w przyjęciu niż w meczu rozegranym dzień wcześniej. Przyjmował tylko 7 razy i to bez błędu.
Zadowolony z minionego weekendu może być też nasz przedstawiciel w lidze tureckiej. Yeni Kiziltepe Spor wygrało 3:1 z Sorgun Bld. i zajmuje obecnie 8. miejsce w lidze liczącej 14 drużyn. Michał Filip w tym spotkaniu zdobył 14 punktów, z czego 3 blokiem. Skończył 48 proc. ataków.
W lidze belgijskiej pierwszej porażki doznała drużyna Kamila Droszyńskiego i Jakuba Rybickiego. Lindemans Aalst po zaciętym tie-breaku musiało uznać wyższość ekipy z Menen. Polski rozgrywający rozegrał całe spotkanie i dołożył do dorobku drużyny 2 punkty, zdobyte blokiem. Jego kolega wchodził tylko na zmiany i nie zanotował żadnego punktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Owczarz zaserwowała psu tort. Jaki? Dobrze się przypatrz
Pracowity tydzień mają za sobą gracze występujący w lidze niemieckiej. Najpierw zostały rozegrane mecze ligowe w środę i czwartek, a w weekend rozgrywki 1/8 finału Pucharu Niemiec. Dla Berlin Recycling Volleys i DWS powervolleys Duren walka o puchar trwa dalej, gdyż pokonały swoich niżej notowanych rywali. Z walki odpadło Netzhoppers, które trafiło gorzej, bo na Friedrichshafen.
W Austrii miniony weekend przyniósł jeden mecz z udziałem Polaków. UVC Ried/Innkreis wygrało 3:1 z drużyną z Klagenfurtu. Tomasz Rutecki był najlepiej punktującym zawodnikiem meczu. Zdobył aż 30 punktów i atakował ze skutecznością 56 proc. W defensywie dobrze spisywał się Michał Szydłowski, którzy przyjmował piłkę 18 razy i nie pomylił się przy tym ani razu.
W lidze czeskiej CEZ Karlovarsko odniosło kolejną wygraną, tym razem nad Fatrą Zlin. Niestety bez udziału Łukasza Wiese. Zdecydowanie gorzej wiedzie się VK Ostrava, gdzie występuje kilku Polaków. Zespół przegrał kolejne spotkanie i zajmuje przedostatnie miejsce w klasyfikacji. W tym meczu Damian Sobczak przyjmował aż 27 razy i raz się pomylił. Zanotował 48 proc pozytywnego przyjęcia. Pięć punktów zdobył środkowy Mariusz Połyński. Bez punktu zakończył spotkanie Filip Jarosiński, który wchodził na zmiany.
Swój mecz w lidze szwajcarskiej przegrał zespół Damiana Hudzika. Lausanne UC w tie-breaku musiało uznać wyższość Biogas Volley Nafels. Polak wchodził w tym meczu na zagrywkę, ale nie zdobył żadnego punktu.
W lidze saudyjskiej "polskie" zespoły radziły sobie ze zmiennym szczęściem. Ekipa Bartosza Krzyśka wygrała 3:1 z Al Ibtisam, z kolei drużyna Zbigniewa Bartmana przegrała z Damac 1:3. Również porażkę odniósł występujący w lidze katarskiej zespół Łukasza Żygadło.
Liga ukraińska:
Barkom Każany Lwów - Epicentr Podolany Hodorok 1:3 (25:21, 26:28, 25:27, 20:25)
Barkom Każany Lwów - Epicentr Podolany Hodorok 2:3 (26:24, 25:23, 17:25, 19:25, 12:15)
Liga turecka:
Yeni Kiziltepe Spor - Sorgun Bld. 3:1 (26:28, 25:19, 25:18, 25:17)
Liga belgijska:
Decospan Volley Team Menen - Lindemans Aalst 3:2 (25:20, 19:25, 23:25, 25:22, 15:13)
Liga niemiecka:
Berlin Recycling Volleys - United Volleys Frankfurt 3:0 (25:19, 25:22, 25:20)
WWK Volleys Herrsching - Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee 3:1 (25:27, 25:21, 27:25, 25:17)
SVG Luneburg - SWD powervolleys Duren 1:3 (25:22, 23:25, 22:25, 21:25)
TSV Haching Munchen - Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee 1:3 (25:18, 17:25, 18:25, 14:25)
Puchar Niemiec:
TV Baden - Berlin Recycling Volleys 0:3 (19:25, 17:25, 22:25)
Energiequelle Netzhoppers KW-Bestensee - VfB Friedrichshafen 1:3 (18:25, 25:22, 25:27, 21:25)
Moers S.C. - SWD powervolleys Duren 1:3 (12:25, 20:25, 27:25, 16:25)
Liga austriacka:
VBK Worther-See-Lowen Klagenfurt - UVC Ried/Innkreis 1:3 (25:22, 11:25 21:25, 22:25)
Liga czeska:
Fatra Zlin - VK CEZ Karlovarsko 0:3 (23:25, 14:25, 19:25)
VK Ostrava - Odolena Voda 0:3 (24:26. 21:25, 21:25)
Liga szwajcarska:
Biogas Volley Nafels - Lausanne UC 3:2 (25:11, 25:27, 25:20, 23:25, 15:13)
Liga katarska:
Al-Arabi - Qatar S.C. 3:1 (25:23, 22:25, 25:20, 25:21)
Liga saudyjska:
Damac - Al-Hilal 3:1 (12:25, 25:21, 25:19, 31:29)
Al-Nasr Rijad - Al Ibtisam 3:1
Czytaj także:
-> Rozpędzony zespół Malwiny Smarzek nadal niepokonany. Polka rządzi i dzieli na parkiecie
-> Serie A. Stysiak bezlitosna dla swojego byłego klubu, dominacja Conegliano trwa