W drugim półfinale mistrzostw Europy siatkarzy Włosi zmierzyli się z Serbami. Wprawdzie to drużyna z Bałkanów lepiej rozpoczęła pierwszego seta, ale to ich rywale przez większość spotkania prezentowali ładniejszą i skuteczniejszą siatkówkę. Ostatecznie ekipa z Półwyspu Apenińskiego zwyciężyła 3:1.
- Włosi grali zdecydowanie lepiej, zwłaszcza w przyjęciu. Giannelli zagrał znakomity mecz, to jeden z najlepszych rozgrywających na świecie, mają bardzo dobrego trenera. Bardzo wielka szkoda tego początku, bo prowadziliśmy 8:4. Na koniec jednak rywale zasłużenie wygrali - przyznał środkowy kadry Serbii Marko Podrascanin.
Włochy na tegoroczne mistrzostwa Europy przyjechały bez największych gwiazd. Filar drużyny stanowią młodzi zawodnicy i to przynosi skutek, bowiem znaleźli się w finale po raz pierwszy od 6 lat.
ZOBACZ WIDEO: Świderski kandyduje na prezesa PZPS. "Chcę zjednoczyć środowisko, bo jest strasznie podzielone"
- Nie jest to dla nas niespodzianką, że Włosi wygrali ten mecz. Przed meczem wspominałem, że Włochy grają bez Zaytseva, Juantoreny, a mimo wszystko prezentują najpiękniejszą siatkówkę w Europie w tym momencie. W niedzielę będą faworytami w finale - stwierdził zawodnik.
Serbowie bardzo późno, bowiem dopiero o 23:30 skończyli swój mecz. Jeszcze kilka minut przed północą udzielali wywiadów dziennikarzom. Polacy skończyli swój półfinał znacznie wcześniej. Czy będzie to miało wpływ na wynik niedzielnego starcia?
- Od początku nikt nie idzie nam na rękę, jeśli chodzi o organizację, treningi, hotel. Nic nie jest przypadkiem. Przyzwyczailiśmy się, że Polacy organizują turniej tak, jak oni chcą i dlatego też to wy będziecie faworytami w meczu o brąz - ocenił Serb.
- Ważna będzie regeneracja. Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale Polacy także mieli bardzo ciężki mecz. My jednak graliśmy bardzo późno i już tylko myślę o hotelu, żeby się położyć - zakończył Marko Podrascanin.
Czytaj więcej:
ME siatkarzy. Polski siatkarz wskazał decydujący moment półfinału. "Do tej chwili to my prowadziliśmy grę"
Słoweński siatkarz ostro o sytuacji z półfinału. "To prowokacja. Tego należało oczekiwać"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)