Vital Heynen: Kiedy Polska gra z Rosją, zawsze jest presja

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Vital Heynen
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Vital Heynen

Potrzebuję presji, żeby dobrze pracować. Dlatego myślę, że we wtorek będę czuł się dobrze. Kiedy Polska gra z Rosją, presja jest zawsze - pisze w 14. odcinku serii "Blog Heynena" trener siatkarskiej reprezentacji Polski.

Mój blog chyba staje się nudny. Trener wstaje wcześnie rano i zaczyna pracę nad najbliższym przeciwnikiem - teraz nad Rosją. Rano zajmowałem się głównie analizą gry rosyjskich rozgrywających.

O 11:30 mieliśmy odprawę wideo, na której zaprezentowałem zawodnikom, jak powinniśmy grać w ćwierćfinale. Trenujemy dopiero o 17:30. Z tego, co wiem, nasze zajęcia chce pokazać nie tylko polska, ale i rosyjska telewizja. Jak widać interesują się nami nie tylko tutejsze media.

Wczoraj drugą część dnia mieliśmy wolną, więc jak to ja, skorzystałem z okazji, żeby iść na dłuższy spacer. Poszedłem z Gdańska do Sopotu. Wieczorem znowu zajmowałem się siatkówką, oglądałem mecze 1/8 finału. Dwa pięciosetowe spotkania, Portugalii z Holandią i Serbii z Turcją. Rozpraszały mnie, bo były zacięte, interesujące i zamiast pracować, patrzyłem, co dzieje się na boisku.

Zdecydowanie lepiej pracowało mi się dziś rano, ponieważ wiedziałem, że muszę skończyć swoją analizę w ciągu trzech, czterech godzin. A że wczoraj wiedziałem, że mam czas, oglądałem mecze zamiast pracować.

Potrzebuję presji, żeby dobrze pracować. Tak, trener też jej potrzebuje. Dlatego myślę, że we wtorek będę czuł się dobrze, bo kiedy polscy siatkarze grają z Rosją, zawsze jest presja.

Czytaj także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Męczarnie Holendrów z Portugalią. 37 punktów Nimira Abdela-Aziza
Obrońcy tytułu stali nad przepaścią. O krok od gigantycznej sensacji!

ZOBACZ WIDEO: Kamil Semeniuk wprost o presji na mistrzostwach Europy. "Każdy medal będzie fajny. Czekamy na kolejnego rywala"

Źródło artykułu: