ME. Polscy siatkarze gotowi do walki o najwyższe cele. "Nie można mieć żadnych wymówek"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek w meczu z Iranem
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Damian Wojtaszek w meczu z Iranem

Trener Vital Heynen w tych mistrzostwach Europy gra na dwóch libero. - Chcę pomóc drużynie i starać się robić to, co do mnie należy, czyli motywować oraz podbijać piłki w obronie - przyznał Damian Wojtaszek.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-Czerwoni nie zaczęli tego turnieju z wysokiego "c". Ich gra była daleka od najskuteczniejszej. Stracili seta z Portugalczykami oraz Grekami. Jednak z każdym dniem prezentowali się coraz lepiej, aż w końcu spotkaniach z Ukrainą i Belgią wygrali bez straty seta. Wpływ na taki przebieg fazy grupowej mógł mieć brak sparingów polskiej kadry.

- Tego grania jest naprawdę dużo w tym sezonie. Kolejne mecze przynosiłyby dodatkowe obciążenia. Jesteśmy razem już prawie pięć miesięcy. Trener uważał, że nie potrzeba sparingów, więc tak wyszło - przyznał libero naszej kadry Damian Wojtaszek.

Ukraińcy w spotkaniu z Polską nie byli w stanie choćby na moment zagrozić rywalom. - Cieszymy się bardzo, że wygraliśmy to spotkanie niedużym nakładem sił. Udało nam się zwyciężyć w trzech setach. Będziemy mieli czas, żeby się skupić na kolejnym meczu i się zregenerować. To spotkanie nie należało do najładniejszych, ponieważ już odczuwamy fazę grupową w nogach - stwierdził libero.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

- Drużyna rośnie z każdym meczem. Może ten ostatni nie był najładniejszy, lecz ten z Belgią pokazał, że jeśli jesteśmy skoncentrowani i dobrze przygotowani, to wszystko może wyglądać naprawdę bardzo dobrze. Gra idzie ku dobremu, zdołaliśmy przecież pokonać nawet Serbów. Mam nadzieję, że kibice w Gdańsku dopiszą i będziemy świętować awans do ćwierćfinału - dodał siatkarz.

Trener Vital Heynen stosuje dość rzadki manewr. Decyduje się grać na dwóch libero. Paweł Zatorski jest odpowiedzialny za przyjęcie, a Damian Wojtaszek wchodzi do akcji w obronie. Czy taki manewr nie wybija z rytmu naszych libero?

- Każdy by chciał grać jak najwięcej. Chcę pomóc drużynie i starać się robić to, co do mnie należy, czyli motywować oraz podbijać piłki w obronie. Trzeba było się do tego troszeczkę przyzwyczaić, bo takiego wariantu jeszcze w tym sezonie nie graliśmy - wyjaśnił Wojtaszek.

Biało-Czerwoni nie mają łatwej drogi do półfinału. W 1/8 rozgrywanej w Gdańsku zmierzą się z groźnymi Finami. Z kolei w ewentualnym ćwierćfinale czeka ich spotkanie ze zwycięzcami rywalizacji Ukraina - Rosja. Nie da się ukryć, że to Sborna jest zdecydowanym faworytem.

- Wiemy, że w Finlandii kilku podstawowych zawodników ma kontuzje. Jednak każdy mecz na tych mistrzostwach pokazuje, że ta siatkówka jest różna. My, jeśli zagramy to, co potrafimy, to możemy zwyciężyć. Żeby wygrać mistrzostwo Europy trzeba zagrać z najlepszymi i nie można mieć żadnych wymówek - zakończył Damian Wojtaszek.

Swój mecz w 1/8 finału Polacy zagrają już w sobotę, 11 września, o 20:30. Transmisja w Super Polsacie oraz TVP1. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
ME siatkarzy. Polacy na dobrej ścieżce. Przyczepić się można jedynie do drobiazgów
ME siatkarzy. Piękne słowa serbskiej gwiazdy o swoim trenerze. "Dla mnie był jak drugi ojciec" [WYWIAD]

Komentarze (0)