Mecz z Czechami na początku nie układał się po myśli Polek. Nasze reprezentantki przegrały pierwszego seta 20:25. Zawodziła przede wszystkim skuteczność w ataku, a Czeszki skrupulatnie to wykorzystywały.
Później jednak w szeregach naszego zespołu nastąpiła przemiana. Polki grały zdecydowanie lepiej i odniosły bardzo ważne zwycięstwo, które zapewniło im grę w fazie pucharowej turnieju.
- Serce rośnie gdy przegrywamy, ale potrafimy podnieść się z takiego dołka i wygrywamy z tak walecznym zespołem, jakim są Czechy. Nasze rywalki nie odpuszczały w żadnym aspekcie. Nie mogłyśmy sobie pozwolić na chwile zwątpienia, bo ten zespół zawsze by to wykorzystał - powiedziała po meczu Magdalena Stysiak w rozmowie z PZPS.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: oto jedna z najpiękniejszych kobiet w światowym futbolu
20-latka po raz kolejny była liderką naszej reprezentacji. Trzeci raz w tym turnieju przekroczyła barierę 20 punktów w meczu. Tym razem miała ich na koncie 24.
W pewnych momentach spotkania z Czechami gra naszej drużyny wyglądała bardzo dobrze. Stysiak podkreśla jednak, że często Polki tracą skupienie, co wpływa na sporą liczbę błędów.
- W pierwszym secie o naszej przegranej zadecydował raczej brak skupienia, a nie umiejętności siatkarskie. Zabrakło nam determinacji. Później się odświeżyłyśmy. Po tym spotkaniu jestem bardzo zmęczona, ale jednocześnie szczęśliwa. Ważne, że mamy kolejne zwycięstwo - dodała liderka polskiej kadry.
Polki mają na koncie komplet dziewięciu punktów. Teraz przed nimi chwila odpoczynku, a w poniedziałek wrócą na parkiet. Rywalem będą Hiszpanki, które dotychczas rozegrały dwa spotkania i oba przegrały.
- Przed nami dzień wolny od meczu, a w poniedziałek wrócimy z dobrą grą i sięgniemy po zwycięstwo - zapowiada Stysiak.
Poniedziałkowy mecz rozpocznie się o godzinie 19:30. Transmisja w Polsacie Sport.
Czytaj także:
Mistrzostwa Europy siatkarek. Zobacz tabelę po meczu Polek z Czeszkami
Liderka otrzymała bezcenne wsparcie. Oceny Polek za mecz z Czeszkami
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)