"Dziwi mnie to". Mistrz olimpijski wbija szpilkę Jackowi Nawrockiemu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

- Polki mają potencjał na osiąganie dobrych wyników, ale trudno przewidzieć ich formę, gdy skład jest cały czas zmieniany. To z pewnością nie pomaga drużynie, bo ciężko się zgrać - mówi Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z Montrealu.

Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet już 19 sierpnia rozpocznie udział w mistrzostwach Europy, które odbędą się w Rumunii, Chorwacji, Serbii i Bułgarii. W pierwszym meczu nasze zawodniczki zmierzą się z Niemkami. Następnie grupowymi rywalkami Polek będą: Niemcy, Grecja, Czechy, Hiszpania oraz Bułgaria. Aby znaleźć się w fazie pucharowej turnieju, Polki muszą zająć co najmniej czwarte miejsce w grupie.

- W gronie najgroźniejszych rywalek reprezentacji Polski w grupie widzę Bułgarię i Niemcy. Szczególnie Bułgarki dysponują wysokim potencjałem. Kilka zawodniczek gra w lidze włoskiej. Bułgaria będzie trudna do pokonania, ale myślę, że jest w zasięgu naszej drużyny - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z Montrealu.

Przed turniejem doszło do kilku roszad w kadrze względem niedawno rozgrywanej Ligi Narodów. Już wcześniej tymczasowo z występów w kadrze zrezygnowała Joanna Wołosz. Teraz nie ma w niej także m.in. Agnieszki Kąkolewskiej, która jeszcze niedawno pełniła funkcję kapitana zespołu.

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

- Dziwi mnie fakt, że trener Jacek Nawrocki tak często rotuje składem przed mistrzostwami. Obecnie wydaje się, że Polki mają potencjał na osiąganie dobrych wyników, ale trudno przewidzieć ich formę, gdy skład jest cały czas zmieniany. To z pewnością nie pomaga drużynie, bo ciężko się zgrać. Jest ogólnie przyjęta zasada, że stopniowo trzeba budować zespół. Natomiast teraz, gdy nie ma kluczowych zawodniczek, to należy wiele rzeczy poukładać od nowa - uważa Bosek.

- Bardzo ważny będzie początek turnieju. Jeśli nasze siatkarki rozpoczną go dobrze, to mogą się rozpędzić i wejść do strefy medalowej. Tym samym powtórzyłyby swój wyczyn sprzed dwóch lat. Życzę Polkom jak najlepiej. Dawno nasza kobieca siatkówka nie miała wielkiego sukcesu - dodaje Bosek.

Nasz rozmówca liczy na dobry turniej w wykonaniu Polek i typuje także trzy drużyny, które powinny powalczyć o złoty medal - Moim zdaniem głównymi kandydatami do złota są Serbki. Mocne są też Rosjanki, ale one nie zawsze grają równo podobnie jak reprezentacja mężczyzn. Do tych dwóch zespołów dodałbym jeszcze Turcję, która także powinna liczyć się w walce o najwyższe laury - kończy Bosek.

Czytaj także:
Mistrzostwa Europy siatkarek, czyli "turniej kolejnych doświadczeń" reprezentacji Polski?
Mocne otwarcie w polskiej grupie. Faworytki stanęły na wysokości zadania

Źródło artykułu: