- W momencie, kiedy otrzymałem ofertę, już podświadomie wiedziałem, że ją przyjmę. Zdaje sobie sprawę, że będzie to dla mnie spore wyzwanie, ale czuję, że jestem na to gotowy. Chcę spróbować swoich sił w walce o jak najwyższe cele, a zespół z Kędzierzyna-Koźla jest idealnym miejscem na to - przyznał Marcin Janusz, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Nowy rozgrywający zwycięzcy Ligi Mistrzów przez ostatnie trzy lata bronił barw Trefla Gdańska, gdzie mocno rozwinął się jako zawodnik. W przeszłości występował także w Częstochowie, Kielcach oraz PGE Skrze Bełchatów.
- ZAKSA to klub, który pozwala się rozwinąć każdemu zawodnikowi, to też widać, bo praktycznie każdy, kto tutaj przechodził, a przynajmniej zdecydowana większość siatkarzy, po kilku latach wchodzi na ten wyższy poziom - uznał reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: Maja Włoszczowska gotowa na walkę w Tokio. "Trasa będzie bardzo ciężka"
Marcin Janusz wie, że w Kędzierzynie-Koźlu będzie musiał się zmierzyć z pewnego rodzaju presją. W końcu przyjdzie mu na rozegraniu zastąpić Benjamina Toniuttiego.
- Oczywiście jestem świadomy, że porównania do Bena Toniuttiego będą się pojawiały, natomiast mi nie pozostaje nic innego, jak tylko skupić się na tym, żeby ciężko pracować, rozwijać się, grać jak najlepiej i jak najwięcej osiągnąć - powiedział zawodnik.
---> "Będzie mi smutno, jak chłopaki zdobędą medal". Emocjonalny wpis polskiego mistrza świata
---> Karuzela transferowa Tauron Ligi. Reprezentantki Polski zmieniły kluby