Liga Narodów. Seria jednostronnych widowisk. Pewne zwycięstwo rywali Biało-Czerwonych

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Francuzi skaczą do bloku w meczu z Włochami
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Francuzi skaczą do bloku w meczu z Włochami

Tylko jedno spotkanie porannego bloku gier w Lidze Narodów zakończyło się wynikiem innym niż 3:0. Seta swoim rywalom zdołali urwać Australijczycy. Pewne zwycięstwo wywalczyli z kolei rywale Polaków.

Z punktu widzenia polskich kibiców najważniejsze było spotkanie Francji z Iranem, bo to z tymi ekipami Biało-Czerwoni zmierzą się w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej Ligi Narodów.

Niespodzianki nie było. Francuzi od samego początku narzucili swoje warunki i zwyciężyli w tym pojedynku 3:0. Aż 17 punktów zdobył Stephen Boyer, a w ataku zanotował 46 proc. skuteczności.

Jedynym zespołem, który w porannym bloku zdołał urwać seta, była reprezentacja Australii. Po dwóch gładko przegranych partiach siatkarze z Antypodów na chwilę zaczęli przeważać, ale to było zbyt mało, aby pokonać wyżej notowanych Serbów, w barwach których świetne spotkanie rozgrywał Aleksandar Atanasijević. Serbowie przedłużyli tym samym swoje szanse na grę w play-offach.

Yuji Nishida poprowadził z kolei Japończyków do zdecydowanego zwycięstwa nad reprezentacją Bułgarii. W całym meczu zdobył 23 punkty, z czego dziewięć już w pierwszym secie. Po drugiej stronie siatki próbował mu dorównywać Asparuch Asparuchow. W ostatnim spotkaniu porannego bloku Kanadyjczycy pewnie pokonali Holendrów.

Wyniki porannego bloku meczów:

Australia - Serbia 1:3 (16:25, 13:25, 25:19, 15:25)

Japonia - Bułgaria 3:0 (25:23, 25:18, 25:14)

Francja - Iran 3:0 (25:21, 25:21, 25:19)

Kanada - Holandia 3:0 (25:16, 25:16, 25:19)

Czytaj także:
Mistrzynie świata za plecami Polek. Przetasowania w czołówce rankingu FIVB
W takim składzie zagramy z Argentyną. Pauza dla Wilfredo Leona

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

Komentarze (0)