Liga Narodów: debiut w reprezentacji Polski i od razu z Brazylią. Katarzyna Wenerska: Nie było czasu na rozmyślanie

Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: Tandara, Zuzanna Górecka
Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: Tandara, Zuzanna Górecka

- Gdybyśmy nie psuły aż tyle zagrywek i popracowały trochę bardziej w obronie, wynik mógłby być choć troszkę lepszy - przyznała Katarzyna Wenerska, rozgrywająca reprezentacji Polski po porażce 0:3 z Brazylią w 10. kolejce Ligi Narodów.

Dla byłej już siatkarki Jokera Świecie występ w sobotnim spotkaniu przeciwko Canarinhas był debiutem w seniorskiej reprezentacji Polski. Została powołana w trybie awaryjnym, w miejsce kontuzjowanej Marty Krajewskiej.

- Emocji było na pewno bardzo dużo. Nie spodziewałam się, że tak szybko po przyjeździe tutaj zostanę tak szybko wrzucona do gry. Nie wiem, jak to ocenić, bo na gorąco nie jest łatwo, ale myślę że jak na pierwsze spotkanie na arenie międzynarodowej nie było najgorzej - przyznała Katarzyna Wenerska w rozmowie z PZPS.

Trener Jacek Nawrocki do samego końca czekał z ogłoszeniem decyzji o tym, że Wenerska rozpocznie mecz w podstawowym składzie.

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

- Dowiedziałam się o tym dopiero w szatni przed meczem, gdy trener mówił kto wyjdzie w pierwszej szóstce, wtedy dowiedziałam się. Nie było dużo czasu na myślenie. Gdybym wiedziała wcześniej, być może bym się bardziej przejmowała i nie wiadomo, co by wyszło - powiedziała rozgrywająca.

Polki przegrały z Brazylią 0:3, w setach do 22, 20 i 23. Największe szanse na pokonanie rywalek miały w secie numer trzy, kiedy to długo prowadziły i miały 1-2 punkty przewagi. Więcej o meczu pisaliśmy TUTAJ.

- W tym meczu zdecydowanie za dużo zepsutych zagrywek. Gdyby ten element lepiej nam wychodził, być może wynik byłby lepszy, może udałoby się ugrać seta. Także w obronie mogłyśmy więcej popracować - uważa siatkarka Developresu SkyRes Rzeszów.

Wrażenie mogło robić to, jak siatkarki z Ameryki Południowej zachowywały się w obronie. Z tego powodu skuteczność ataku polskiego zespołu nie była najlepsza w tym spotkaniu.

- Podbijały dużo ważnych piłek. Myślałyśmy momentami, że one będą skończone po naszej stronie, a tu jednak dziewczyny z Brazylii broniły jak tylko mogły. To robiło wrażenie - podsumowała Wenerska.

Kolejne spotkanie Ligi Narodów Biało-Czerwone rozegrają w niedzielę o godzinie 19:30 z reprezentacją Tajlandii. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Sprawdź także: Tajlandia - Polska. Nie zlekceważyć rywalek. Szansa na przełamanie złej serii [ZAPOWIEDŹ]

Komentarze (0)