Liga Narodów: Hitowe starcie zamknięte w trzech setach. Brazylia jako jedyna z bezbłędnym bilansem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Joandry Leal
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Joandry Leal
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch dniach Ligi Narodów reprezentacja Brazylii jako jedyna pozostaje bez straty seta. W hicie dnia pokonała Amerykanów 3:0. Równie dobry wynik zanotowali Słoweńcy i Kanadyjczycy.

Po show jaki sprawiła kibicom reprezentacja Polski z Wilfredo Leonem na czele w meczu z Serbami, rozegrano jeszcze trzy spotkania drugiej kolejki Ligi Narodów. O godzinie 18 na boisku zameldowali się piątkowi rywale Biało-Czerwonych Włosi i Słoweńcy, którzy są następni w polskiej drabince.

Podobnie jak w pierwszym swoim meczu tak i w drugim gospodarze turnieju w Rimini nie mieli za wiele argumentów, a w ich grze przeważały błędy własne. W efekcie Słoweńcy pewnie wygrali 3:0 górując w ofensywie, mimo prezentowania gorszej dyspozycji w przyjęciu. Najwięcej punktował Klemen Cebulj i Ziga Stern, a Jan Kozamernik jako jedyny nie pomylił się ani razu na siatce (100 proc. 6/6). Na wspomnianą trójkę Polacy z pewnością będą musieli zwrócić szczególną uwagę podczas ich niedzielnej potyczki.

Równie szybki przebieg miało kolejne spotkanie, w którym rywalizowali Argentyńczycy z Kanadyjczykami. Choć zarówno jedni jak i drudzy zainaugurowali rozgrywki porażką, po drugim dniu turnieju zwycięstwem mogli się pochwalić Kanadyjczycy. Wygrali 3:0 górując niemal w każdym elemencie sztuki siatkarskiej, jedynie w defensywie lepiej radzili sobie rywale. Warto jednak zwrócić uwagę na najbardziej niechlubną ze statystyk jaką są błędy własne. Obie drużyny na przestrzeni trzech setów popełniły aż 52 pomyłki, 31 sami Argentyńczycy. Najczęściej punktującym meczu był Ryan Sclater (14).

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji

Wisienką na sobotnim siatkarskim torcie było starcie Brazylijczyków z Amerykanami, czyli między pierwszym, a trzecim miejscem rankingu FIVB. Początek spotkania mógł spełniać oczekiwania, lecz im dłużej trwał mecz tym gorzej prezentowali się podopieczni Johna Sperawa. W pierwszym i drugim secie obie drużyny w ataku grały podobnie, lecz w kontrze zdecydowanie lepiej prezentowali się Canarinhos i to właśnie to przeciągało szalę wygranej na ich stronę. Mimo zaciętej gry, w decydujących momentach setów mistrzowie olimpijscy zdobywali trzy punkty w serii czym zamykali partię. Z kolei trzecia była formalnością. Od pierwszego do ostatniego gwizdka inicjatywa była po stronie Brazylii. Najczęściej punktującym rywalizacji był Ben Patch (18 pkt.), a po stronie brazylijskiej Joandry Leal (12 pkt.).

Liga Narodów mężczyzn, 2. kolejka

Włochy - Słowenia 0:3 (23:25, 19:25, 15:25)

Argentyna - Kanada 0:3 (17:25, 21:25, 17:25)

USA - Brazylia 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)

Tabela po 2, kolejkach:

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Brazylia 381513239:12
2 Polska 371512339:11
3 Słowenia 341512340:18
4 Rosja 341511439:21
5 Francja 341511441:22
6 Serbia 281510535:27
7 USA 24158729:24
8 Kanada 21157827:26
9 Argentyna 20157823:29
10 Włochy 19157828:33
11 Japonia 19157825:31
12 Iran 181551025:32
13 Niemcy 141541122:38
14 Holandia 111531219:40
15 Bułgaria 71521311:41
16 Australia 2151147:44

 Czytaj także: -> Liga Narodów. Pasjonujący bój Niemców z Francją. Wielki powrót Japonii -> Vital Heynen nie jest usatysfakcjonowany po zwycięstwie Polaków. "To byłby zły znak"

Źródło artykułu: