Polska ekipa w finale w Weronie poradziła sobie po dobrym spotkaniu z Itas Trentino (3:1). Nie było tu aż tylu emocji i zwrotów akcji, co w poprzednich fazach rozgrywek, ale kibice mogli być zadowoleni.
Uczestnicy siatkarskiej Ligi Mistrzów nie mogą liczyć na takie pieniądze, jakie zarabiają piłkarscy giganci. Tam nagrody liczone są w milionach euro. Bayern Monachium za ostatnią wygraną zainkasował około 19 milionów euro.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle za swój sukces dostanie pół miliona euro, o 100 tysięcy więcej niż ekipa, która triumfowała w Lidze Mistrzów dwa lata temu (w sezonie 2019/20 rozgrywki zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa - przyp. red.).
Itas Trentino zainkasuje 250 tysięcy euro. Ekipy, które przegrały w półfinale, czyli Sir Sicoma Monini Perugia oraz Zenit Kazań, zarobiły po 125 tysięcy euro.
Pula w tym roku była rekordowa, wyniosła bowiem 4,8 miliona euro i została podzielona po równo na rozgrywki męskie i żeńskie.
Czytaj też:
"Masakrycznie się cieszymy, masakrycznie". Joanna Wołosz skomentowała wygraną w Lidze Mistrzyń
Joanna Wołosz zrobiła to. Dokonała tego jako czwarta Polka w historii!
ZOBACZ WIDEO: Bartłomiej Dąbrowski docenił klasę Chemika Police. "Wykonali fantastyczną robotę"