WGP 2009: Wygrana na zakończenie turnieju - relacja ze spotkania Dominikana - Polska

Spotkanie pomiędzy Dominikaną a Polską było ostatnim pojedynkiem obu ekip w tegorocznych rozgrywkach WGP. Mecz był niesamowicie zacięty. W pierwszej i trzeciej odsłonie zdecydowanie zwyciężyły siatkarki z Ameryki Środkowej, trzy pozostałe partie padły łupem Polek. Była to ich druga wygrana w Hong Kongu.

W tym artykule dowiesz się o:

Dominikana - Polska 2:3 (25:22, 23:25, 14:25, 25:13, 11:15)

Dominikana: Valdez Annerys Vargas, Lisvel Elisa Eve Meija, Niverka Dharlenis Marte Frica, Milagros Cabral de la Cruz, Altagracia Mambru, Bethania De La Cruz de Pena, Brenda Castillo (libero) oraz Carmen Rosa Caso Sierra, Karla Echenique, Dahiana Burgos Herrera

Polska: Milena Sadurek-Mikołajczyk, Anna Woźniakowska, Dorota Pykosz, Anna Barańska, Joanna Kaczor, Katarzyna Gajgał, Paulina Maj (libero) oraz Izabela Bełcik, Aleksandra Jagieło, Klaudia Kaczorowska, Eleonora Dziękiewicz

Już początek pierwszego seta pokazał, że o zwycięstwo będzie niezwykle trudno. Skuteczne ataki Vargas pozwoliły jej zespołowi wyjść na prowadzenie (8:4). Po powrocie na parkiet obraz gry nie uległ większej zmianie. Mimo dość dobrej postawy na siatce polskich zawodniczek, błędy przez nie popełniane, szczególnie w polu serwisowym, uniemożliwiły im zniwelowanie różnicy punktowej. Na drugiej przerwie technicznej prowadzenie Dominikanek wynosiło 6 oczek (16:10). W końcówce partii biało-czerwone zaczęły zbliżać się do rywalek. Świetnie w tym fragmencie spotkania grała Joanna Kaczor, jednak była ona osamotniona. Odsłonę zakończył skuteczny blok na Annie Barańskiej (25:22).

Kolejny set był zdecydowanie bardziej wyrównany. Dopiero na przerwie technicznej Polki osiągnęły dwa oczka przewagi (6:8). Rewelacyjnie spisywała się Katarzyna Gajgał, która wielokrotnie zatrzymywała rywalki na siatce. Dominikanki pod presją zaczęły popełniać niewymuszone błędy, co tylko napędzało grę podopiecznych Jerzego Matlaka. Po autowym ataku Mambru na tablicy pojawił się wynik 11:17. Wydawało się, że już nic nie odbierze biało-czerwonym zwycięstwa w tej partii. Niestety dla Polek w ich szeregi wdarło się rozluźnienie. Decydującym momentem była akcja, kiedy piłkę z serwisu na aut posłała siatkarka z Ameryki Środkowej, jednak pani sędzina nie dostrzegła pomyłki i przyznała punkt przeciwniczkom Polek. Od stanu 11:18 Dominikanki zdobyły 7 oczek. Gdy na tablicy pojawił się rezultat 18:18 biało-czerwone "wrzuciły drugi bieg". Set zakończył się, gdy piłkę w taśmę posłała zawodniczka z Ameryki Środkowej.

Trzecia odsłona od samego początku toczyła się po myśli Polek. Skuteczne ataki Joanny Kaczor i Anny Barańskiej oraz niesamowicie dobra gra blokiem, szczególnie środkowych, pozwoliła podopiecznym Jerzego Matlaka wyjść na prowadzenie 12:6. Dominikanki chciały zniwelować stratę, jednak dystans punktowy był zbyt duży, a one same za często popełniały proste błędy. Do końca seta wygrana biało-czerwonych była niezagrożona (14:25).

Mimo wysokiego zwycięstwa w poprzedniej odsłonie, podopieczne Jerzego Matlaka źle rozpoczęły kolejną partię. Dominikanki narzuciły im swój styl gry i już na przerwie technicznej prowadziły one 8:4. Kolejne akcje pokazały, że zawodniczki z Ameryki Środkowej nie zamierzają łatwo się poddać. Skutecznością imponowała Bethania De La Cruz de Pena, na której ataki rozbijały polską defensywę. Biało-czerwone nie były w stanie odbudować swojej gry, a konsekwentne Dominikanki nie zamierzały im tego ułatwić. Ostatecznie partia zakończyła się wysokim zwycięstwem siatkarek z Ameryki Środkowej (25:13).

Tie-break miał zadecydować, która z ekip zakończy udział w WGP zwycięstwem. Początek seta wskazywał na wygraną Dominikanek, które po skutecznym bloku na Aleksandrze Jagieło prowadziły 6:4. Polkom udało się odrobić stratę, jednak chwilę później rywalki znowu im odskoczyły (10:8). Gdy w pole serwisowe udała się Izabela Bełcik, biało-czerwone wyrównały stan seta, by później wyjść na prowadzenie (10:12). Błędy Dominikanek i doby atak Doroty Pykosz zakończyły pojedynek (11:15).

Komentarze (0)