Tauron Liga. ŁKS Commercecon Łódź odwrócił losy czwartego seta i przełamał "klątwę" bielszczanek

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

ŁKS Commercecon Łódź przegrywał już w czwartym secie swojego pierwszego meczu rundy play-off 14:20, ale potrafił wybrnąć z tak trudnej sytuacji i wygrał całe spotkanie 3:1. Łodzianki do Bielska-Białej pojadą więc ze sporym handicapem.

Obie ekipy przystąpiły do swojego pierwszego spotkania fazy play-off osłabione. Po stronie Łódzkich Wiewiór zabrakło Katarzyny Zaroślińskiej-Król, a w ekipie bielszczanek poza składem znalazły się Magdalena Janiuk oraz Andrea Kossanyiova. Przyjezdne po ataku Weroniki Szlagowskiej z szóstej strefy prowadziły 7:10. Karta odwróciła się dopiero, gdy na lewym skrzydle Aleksandra Kazała nie zdołała ominąć rąk Alagierskiej w bloku (19:17). Zmysłem taktycznym wykazał się Bartłomiej Piekarczyk wprowadzając w strefę zagrywki Dagmarę Dąbrowską i ta nie opuściła boiska już do końca seta (23:25).

Choć bielszczanki rozpoczęły drugiego seta z przytupem, to od stanu 5:7, przy zagrywce Joanna Pacak, ŁKS Commercecon Łódź zanotował sześciopunktową serię (11:7). Dobrze na środku siatki odnalazła się Karolina Drużkowska, ale była to jedynie kosmetyka wyniku. Podwójny blok Alagierskiej i Bongaerts zakończył drugą partię i na tablicy wyników widniał remis (25:14).

Pozytywne fluidy swoim koleżankom przekazała Szlagowska, na lewej flance zatrzymując pojedynczym blokiem Serbkę (6:8). Holenderka coraz częściej uruchamiała w ataku Pacak, a ta odwdzięczała się swojej rozgrywającej pewnymi atakami. Przy stanie 21:19 o czas poprosił trener Piekarczyk i ta przerwa podziała na zespół gości jak płachta na byka. Wyrównana odsłona zakończyła się grą na przewagi, w której dwie efektowne parady Lazović okazały się bezcenne (26:24).

Łodzianki niepotrzebnie spuściły z tonu, z kolei ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie bezkompromisowa Szlagowska (0:5). Atmosfera zaostrzyła się w drugiej połowie seta, kiedy żółtą kartę za dyskusję otrzymała jedna z gospodyń, zdaniem których przeciwniczki popełniły błąd piłki rzuconej. Na parkiecie przy stanie 14:20 pojawiły się Pasznik i Ninković, ale skazywanie gospodyń na porażkę w tym secie było przedwczesne. Po ataku Lazović i błędzie Orvosovej ze zwycięstwa cieszyły się łodzianki (27:25).

ŁKS Commercecon Łódź - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1 (23:25, 25:14, 26:24, 27:25)

ŁKS: Pacak, Wójcik, Lazović, Bongaerts. Alagierska, Kalandadze, Saad (libero)

BKS: Kazała, Drużkowska, Świrad, Orvosova, Szlagowska. Gajewska, Drabek (libero)

Zobacz również:
TAURON Liga. Pierwsza odsłona ćwierćfinału dla Developresu SkyRes RzeszówPuchar Polski. Pogrom w ostatnim secie finału. ZAKSA z trofeum

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ukochana Cristiano Ronaldo pławi się w luksusach. Jacht, złota biżuteria...

Komentarze (1)
avatar
BlazejB
14.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
BKS BOSTIK Bielsko-Biała jest zespołem lepszym. Dzisiaj ŁKS był sprytniejszy. Zastanawiam się co myślały zawodniczki BKS BOSTIK. Myślały że mogą wygrać czy myślały że są lepsze? Jeżeli któraś z Czytaj całość