Zrewanżowałyśmy się Tajkom za ostatnią porażkę - komentarze po spotkaniu Tajlandia - Polska

Stawką pojedynku pomiędzy Tajlandią a Polską było trzecie miejsce w turnieju w Macau oraz rewanż za mecz w Kielcach. Co prawda w pierwszym secie o wygranej zadecydowała końcówka, ale w dwóch kolejnych partiach już zdecydowanie lepsze były Europejki.

W tym artykule dowiesz się o:

Jerzy Matlak (trener reprezentacji Polski): Przez ostatnie kilka miesięcy graliśmy z Chinami i przegraliśmy 1:3 i 2:3. Nauczyliśmy się, że musimy ciągle udoskonalać swoją grę. Mamy nadzieję na lepszy występ za tydzień w Hong Kongu, ponieważ stać nas na to.

Aleksandra Jagieło (kapitan reprezentacji Polski): Jesteśmy szczęśliwe z dzisiejszego zwycięstwa, ponieważ w ten sposób zrewanżowałyśmy się Tajkom za ostatnią porażkę. W pierwszej partii grałyśmy nie najlepiej, lecz udało nam się wygrać. W kolejnych dwóch setach nasza postawa była już lepsza.

Kiattipong Radchatagriengkai (trener Tajlandii): Na początku dziękuję Macau za zorganizowanie turnieju oraz ciepłe przyjęcie. Pochwały należą się także mediom oraz oczywiście kibicom tym, którzy byli tu z nami oraz tym, którzy śledzili nasze poczynania w domach. Gratulacje dla Polek. Bardzo staraliśmy się w tym meczu. Przygotowane taktyki sprawdzały się, co pokazał pierwszy set, lecz kiedy straciliśmy pewność siebie, straciliśmy również seta. W drugiej partii mieliśmy nadal kłopoty. W pierwszej połowie trzeciego seta zbliżyliśmy się do Polek, ale ich gra serwisem i blokiem zabiły nasze nadzieje. Życzymy rywalkom dobrej gry w przyszłym tygodniu.

Wilavan Apinyapong (kapitan reprezentacji Tajlandii): Gratuluję polskiej reprezentacji. Jesteśmy szczęśliwe, że mogłyśmy się z wami zmierzyć. Jednak nie jesteśmy zadowolone z naszej dzisiejszej postawy. W pierwszym secie miałyśmy wielką szansę na wygraną, lecz serwisy rywalek odebrały nam pewność siebie, co pokazały nasze nieskuteczne ataki. Druga i trzecia odsłona były kontynuacją dobrej gry zagrywką Polek. Próbowałyśmy mocnych ataków, lecz nasz blok na dzień dzisiejszy nie jest naszą mocną stroną. W rezultacie przegrałyśmy spotkanie.

Komentarze (0)