PlusLiga. Podcięte skrzydła Asseco Resovii Rzeszów. Trefl Gdańsk z kompletem punktów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów przegrali z Treflem Gdańsk w trzech setach. W ekipie prowadzonej przez Alberto Giulianiego kompletnie nie funkcjonował atak z lewego skrzydło. To zdecydowało o drugiej z rzędu przegranej Pasów.

Zespoły Trefla Gdańsk i Asseco Resovii Rzeszów przed niedzielnym meczem dzieliły w tabeli cztery miejsca. Mimo to można było spodziewać się sporych emocji. Ekipa z Podkarpacia z siedmiu spotkań wygrała bowiem pięć, gospodarze z jedenastu, siedem rozstrzygnęli na swoją korzyść.

Gospodarze od początku seta dominowali. Bartłomiej Mordyl i Pablo Crer zamurowali siatkę, dodatkowo Argentyńczyk dorzucił znakomitą zagrywkę. W przyjęciu szczególnie nie radził sobie ostrzeliwany Klemen Cebulj. Słabo prezentował się również Fabian Drzyzga. W połowie partii Alberto Giuliani posłał do boju Pawła Woickiego. Były reprezentant nie był w stanie odmienić gry swojego zespołu. Gdańszczanie uskrzydleni kolejnymi atakami Mateusza Miki i Bartłomieja Lipińskiego oraz coraz pewniej czującego się w pierwszej szóstce Kewina Sasaka wypunktowali rywali.

Bezradność gości, zwłaszcza na lewym skrzydle, była porażająca. Szkoleniowiec gości nie miał wielkiego pola manewru z powodu kontuzji Nicolasa Szerszenia. Zmiany były jednak nieuniknione, dlatego od początku drugiego seta w szóstce pojawili się Jeffrey Jendryk Ii i Damian Domagała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Roszady w składzie pomogły, bowiem goście, w przeciwieństwie do pierwszego seta, tym razem zdołali nawiązać walkę. Poprawiło się przyjęcie, dzięki czemu Fabian Drzyzga mógł realizować bardziej kombinacyjną grę. Zawodził Kewin Sasak, który wyraźnie zatracił skuteczność. To dało rzeszowianom nadzieję na odrobienie strat. Ostatecznie jednak nic takiego nie miało miejsca. Zawodnicy Pasów nie wytrzymali presji, myląc się w decydujących momentach. W dalszym ciągu katastrofalnie prezentowali się Robert Taht i Klemen Cebulj. Wspomniany duet, po dwóch setach, miał na koncie skończonych zaledwie 7 z 40 otrzymanych piłek.

Włoski szkoleniowiec nie zdecydował się posłać do boju Rafała Buszka, mimo że lewe skrzydło w ofensywie praktycznie nie istniało. Konsekwencja Alberto Giulianiego powoli pogrążała przyjezdnych. Michał Winiarski i Mariusz Wlazły, ze spokojem spoglądali w kierunku parkietu. Atakujący gdańszczan był gotowy do gry, w niedzielne popołudnie nie było jednak potrzeby, aby wsparł kolegów na boisku.

Asseco Resovia Rzeszów przegrała po raz trzeci w sezonie i po raz drugi w ciągu kilku dni. W miniony wtorek zespół z Podkarpacia po czterech setach musiał uznać wyższość Ślepska Malow Suwałki. Gospodarze z kolei po raz drugi z rzędu zeszli z boiska z tarczą, potwierdzając, że wygrana z Aluronem CMC Wartą Zawiercie nie była przypadkowa.

Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:18, 26:24, 25:20)

Trefl: Sasak, Crer, Janusz, Mika, Lipiński, Mordyl, Olenderek (libero);

Asseco Resovia: Krulicki, Drzyzga, Cebulj, Butryn, Taht, Tammemaa, Potera (libero) oraz Woicki, Mariański (libero).

MVP: Marcin Janusz (Trefl Gdańsk)

Tabela PlusLigi:

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle732724376:21
2 Jastrzębski Węgiel562620667:33
3 Trefl Gdańsk502617958:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów4827151255:42
5 Asseco Resovia Rzeszów462617957:44
6 Projekt Warszawa4526161058:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie4326151152:43
8 Ślepsk Malow Suwałki3626121445:50
9 Indykpol AZS Olsztyn3426111542:53
10 GKS Katowice3326111546:57
11 KGHM Cuprum Lubin3026101644:57
12 Enea Czarni Radom242681835:63
13 PSG Stal Nysa242652139:66
14 MKS Będzin72622418:75

Czytaj także:

PlusLiga. Dobra passa Ślepska przerwana. Emocjonujący mecz w Katowicach dla GKS-u

PlusLiga. Niespodzianka w Energii. Cuprum Lubin rozbił PGE Skrę Bełchatów

Źródło artykułu: