PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potwierdza dominację. AZS Stal Nysa zdemolowana przez lidera

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
zdjęcie autora artykułu

Jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi, wystartowała runda rewanżowa PlusLigi. Na początek siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozgromili AZS Stal Nysa, nie pozwalając rywalom zdobyć 20 punktów w żadnym z setów.

ZAKSA zagrała bez Łukasza Kaczmarka, któremu lekarz zalecił dodatkowy tydzień przerwy po chorobie i Piotra Łukasika, wracającego do gry po artroskopii kolana. Goście z kolei bez Zbigniewa Bartmana, za to z Wassimem Ben Tarą, który posadził na ławce Michała Filipa, kilka dni wcześniej zdobywając statuetkę MVP po sensacyjnej wygranej w Zawierciu.

Pierwsza odsłona to wyraz niepewności po stronie gospodarzy, wracających do gry po kilkunastu dniach izolacji. Goście uskrzydleni niedawną wygraną w Zawierciu stawili mocny opór na inaugurację, ale na najlepszy zespół ostatnich lat to było za mało. Walka trwała tylko do połowy seta. Później Grupa Azoty ZAKSA dominowała, głównie za sprawą niezawodnego ostatnio Kamila Semeniuka i wykorzystującego okazję Bartłomieja Klutha.

Druga partia to już w zasadzie "wyścig o rekord". Kędzierzynianie nie mieli litości, przez co długo zanosiło się na blamaż nysan. Po serwisach Benjamina Toniuttiego było 7:0, później niewiele lepiej. W pewnym momencie Kamil Semeniuk i Krzysztof Rejno doprowadzili do stanu 19:5. Pachniało rekordem, ale ostatecznie Michał Filip i Łukasz Łapszyński uratowali sytuację.

Jeżeli ktokolwiek liczył na emocje w trzeciej odsłonie to niestety, nic tego. Benjamin Toniutti bawił się z rywalami, chętnie współpracując ze środkowymi. David Smith miał okazję do podreperowania statystyk, bowiem przeciwnik kompletnie sobie nie radził. Sympatycy gospodarzy, oglądający mecz w telewizji, mogli żałować, że trybuny świecą pustakami. W przeciwnym razie okazja do fiesty byłaby idealna. ZAKSA w sobotnie popołudnie zagrała bowiem tak koncertowo, że obserwatorom nie pozostało nic innego, jak tylko podziwiać kunszt lidera.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Stal Nysa 3:0 (25:21, 25:13,25:19)

ZAKSA: Rejno, Toniutti, Staszewski, Kluth, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Wójtowicz, Kochanowski;

AZS Stal: Komenda, Bućko, Ben Tara, M'Baye, Lemański, Łapszyński, Ruciakn (libero) oraz Szczurek, Dembiec (libero), Schamlewski, Długosz.

MVP: Kamil Semeniuk (ZAKSA)

Tabela PlusLigi:

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 732724376:21
2 Jastrzębski Węgiel 562620667:33
3 Trefl Gdańsk 502617958:40
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 4827151255:42
5 Asseco Resovia Rzeszów 462617957:44
6 Projekt Warszawa 4526161058:48
7 Aluron CMC Warta Zawiercie 4326151152:43
8 Ślepsk Malow Suwałki 3626121445:50
9 Indykpol AZS Olsztyn 3426111542:53
10 GKS Katowice 3326111546:57
11 KGHM Cuprum Lubin 3026101644:57
12 Enea Czarni Radom 242681835:63
13 PSG Stal Nysa 242652139:66
14 MKS Będzin 72622418:75

Czytaj także:

Media: rewolucja w siatkówce. Paweł Zagumny odwołany, będzie nowy prezes PLS!

Paweł Zagumny komentuje niespodziewaną decyzję. "To smutne"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!

Źródło artykułu: