PreZero Grand Prix: PGE Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel zawalczą o triumf

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

Turniej PreZero Grand Prix powoli kończy się. Zostały już tylko mecze o medale. Do finału po trzysetowych bataliach awansowali siatkarze PGE Skry Bełchatów oraz Jastrzębskiego Węgla.

Sporo emocji czekało kibiców, którzy zdecydowali się pojawić na Lotos Letnim Stadionie w Gdańsku. Oba półfinałowe starcia były pełne zwrotów akcji i kończyły się dopiero w tie-breakach.

W pierwszej odsłonie rytm grze nadawali jastrzębianie, ale katowiczanie walczyli do końca, przegrywając minimalnie 26:24. W drugim secie to GKS dyktował warunki, zwyciężając pewnie 25:22.

Tie-break to popisowa gra Michała Gierżota w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 6:0. Podopieczni Luke'a Reynoldsa pewnie wygrali w trzeciej partii do 6 i zapewnili sobie grę o złoto.

W drugim półfinale kibice również nie mogli narzekać na brak emocji. Pierwszy set od początku do końca rozgrywany był pod kontrolą Akademików 25:17. W drugim role się odwróciły i to bełchatowianie przejęli pełną kontrolę na boisku. Dobry poziom ataku utrzymywali Karol Kłos oraz Bartosz Filipiak.

W grze zespołu z Olsztyna zaczęły pojawiać się proste błędy, które wykorzystali siatkarze Skry 25:21. Drugiego finalistę wyłonił tie-break, w którym dużo skuteczniejsi okazali się podopieczni Michała Mieszko Gogola 15:8.

Półfinały:

GKS Katowice - Jastrzębski Węgiel 1:2 (24:26, 25:22, 6:15).
MVP: Michał Gierżot

Indykpol AZS Olsztyn - PGE Skra Bełchatów 1:2 (25:17, 21:25, 8:15).
MVP: Kacper Piechocki

Czytaj także: Władimir Alekno znów w roli pierwszego trenera Zenitu Kazań, Wierbow żegna się z klubem

Czytaj także: Wilfredo Leon rzadko sięga po alkohol. W Rosji musiał spróbować wódki. Woli inne trunki

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!

Źródło artykułu: