Libero reprezentacji Polski rezygnuje z usług menadżera. "Wiem, czego chcę od siatkówki i mogę o to zadbać sama"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Maria Stenzel
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Maria Stenzel

- Były lata, gdy potrzebowałam pomocy ze strony menedżera, natomiast teraz czuję, że jest to właściwy moment na powiedzmy sportowe usamodzielnienie się - twierdzi Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski, która rozstaje się ze swoim menadżerem.

21-letnia zawodniczka ma za sobą drugi sezon w ekipie Grot Budowlanych Łódź. Została powołana do reprezentacji Polski, która w tym roku pracować będzie podczas dwóch kilkutygodniowych zgrupowań.

- Bardzo się cieszę, że w ogóle udało się coś zorganizować w takich czasach i że będziemy miały szansę wrócić do normalnego treningu - powiedziała Maria Stenzel w wywiadzie dla oficjalnej strony Ligi Siatkówki Kobiet - Bardzo fajnie wygląda także pomysł na zgrupowanie, czyli podział na dwie części. Pierwsza skierowana bardziej na przygotowanie naszych ciał do profesjonalnego, meczowego wysiłku, a druga oparta na sprawdzianach, sparingach. To fajne połączenie, które pozwoli nam zapomnieć o przymusowym siedzeniu w domach i tęsknocie za siatkówką - dodała.
 
Choć Stenzel wciąż jest młodą zawodniczką, w tej kadrze już będzie pełnić rolę tej bardziej doświadczonej. Ma już na swoim koncie występy w Lidze Narodów, mistrzostwach Europy czy europejskich pucharach.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

- Gdy spojrzałam na listę powołanych to pojawił się uśmiech. Pomyślałem sobie, że faktycznie mogę być jedną ze starszych i bardziej doświadczonych siatkarek, która ma już na swoim koncie mecze w biało-czerwonych barwach. Jestem do tego pozytywnie nastawiona, jeszcze niedawno byłam w drużynach juniorskich i bardzo dobrze wspominam ten okres. Wiem, że młodsze siatkarki będą chciały ostro trenować, pokazać się selekcjonerowi - zaznaczyła libero.

Niedawno Stenzel podjęła też decyzję o zakończeniu współpracy ze swoim dotychczasowym menadżerem, Jakubem Dolatą. Teraz chce sama sterować swoją karierą.

- Akurat to nie kwestie finansowe były tu ważne, mojej decyzji nie spowodował także wybuch epidemii. Były lata, gdy potrzebowałam pomocy ze strony menedżera, natomiast teraz czuję, że jest to właściwy moment na powiedzmy sportowe usamodzielnienie się. Myślę, że jestem w takim stopniu przygotowana, zdaję sobie sprawę co może mnie czekać i spotkać, że jestem w stanie decydować - tłumaczyła zawodniczka.

- Wiem, czego chcę od siatkówki i mogę o to zadbać sama. Z drugiej strony, gdybym jeszcze kiedyś potrzebowała takiej pomocy, to z pewnością mogę liczyć, że ją otrzymam. Zadałam sobie ostatnio pytanie, czy jeszcze potrzebuje takiej osoby i odpowiedź była dla mnie jasna. Myślałam o tym przez długi okres czasu i podjęłam decyzję - dodała.

Epidemia koronawirusa sparaliżowała niemal każdy aspekt życia codziennego. Także siatkarki - myśląc o swojej przyszłości - muszą wziąć to pod uwagę.

- Najbardziej się martwiłam, że przez tego wirusa świat się zatrzymał i zatrzymać się może także siatkówka, na długo. Zastanawiałam się, czy nie są zagrożone nasze przygotowania i później granie w lidze. Bałam się, że kolejnego sezonu w ogóle nie będzie. Takie miałam myśli patrząc na rozwój sytuacji we Włoszech - podsumowała Stenzel.

Reprezentantka Polski ma za sobą dwa sezony w Grot Budowlanych Łódź. Gdzie spędzi następny? Tu na razie jeszcze należy postawić znak zapytania. Niewykluczone, że w ciągu kilkunastu najbliższych dni wyjaśni się jej klubowa przyszłość. Wiele jednak wskazuje na to, że Maria Stenzel pozostanie w polskiej lidze.

Czytaj też: 

Rozgrywający reprezentacji Polski odchodzi z Asseco Resovii Rzeszów

Oficjalnie: duet rozgrywających zostaje w Treflu Gdańsk. Marcin Janusz i Łukasz Kozub przedłużyli umowy

Komentarze (6)
avatar
Wiesiek23
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kto to jest menedzer...To czlowiek sęp,ktory nic nie wnosi do kariery zawodnika i jego umiejetnosci..To ktos kto tylko kasuje chajs za posrednictwo w handlu zywym towarem.. 
avatar
p_
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nic w tym dziwnego, że zdecydowała się zakończyć współpracę z takim menedżerem 
kris-pr
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Znam Marysię i jestem zdziwiony,ale życie pokarze swoje oblicze i wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów. 
avatar
Janutek
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
brawo. menagerowie nie wnoszą nic dobrego dla zawodników i klubów, a wręcz odwrotnie 
avatar
zbych22
26.05.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Śladem Marii Stenzel powinni pójść wszyscy sportowcy to może zniknęła by instytucja sępa.