Siatkówka. Transfery. Dejan Vincić przenosi się do ligi niemieckiej. Zagra w VfB Friedrichshafen

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dejan Vincić
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Dejan Vincić

Dejan Vincić po trzech latach gry opuszcza Cerrad Eneę Czarnych Radom. Słoweński rozgrywający przenosi się do ligi niemieckiej i zagra w VfB Friedrichshafen. Odejście doświadczonego zawodnika to ogromna strata drużyny występującej w PlusLidze.

[tag=30909]

[/tag]Dejan Vincić już na początku kwietnia zapowiedział, że opuszcza zespół Cerradu Enei Czarnych po trzech latach gry. Informowaliśmy o tym TUTAJ. Wydawało się, że 33-latek może liczyć na kilka propozycji z PlusLigi, jednak jest już przesądzone, że nie zagra w Polsce. Klub z Radomia podziękował Słoweńcowi za grę i przy okazji potwierdził, że zawodnik przechodzi do ligi niemieckiej - zagra w VfB Friedrichshafen.

Wicemistrz Europy wystąpił w barwach Cerradu Enei Czarnych w 63 spotkaniach. Trafił do Radomia z tureckiego Halkbanku Ankara, z którym zdobył mistrzostwo Turcji. Wojskowi mieli z Vincicia dużo pociechy, więc jego odejście do Niemiec jest dużym osłabieniem. Radomianie zdecydowanie najlepiej spisywali się w drugim sezonie Słoweńca - wówczas zakończyli zmagania na piątej pozycji, co jak dotąd jest najlepszym wynikiem w PlusLidze, po powrocie klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Doświadczony siatkarz we wspomnianym sezonie doskonale kierował grą swojej drużyny, ponieważ aż czterokrotnie otrzymał statuetkę MVP. 33-latkowi nie było dane pożegnać się z kibicami z powodu pandemii koronawirusa, która sparaliżowała końcówkę rozgrywek. Podopieczni Roberta Prygla zdołali finiszować na solidnym siódmym miejscu.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą Michała Winiarskiego? "To moje marzenie"

- Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie w ciągu ostatnich lat. Życzę klubowi wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów w przyszłości - powiedział Dejan Vincić na łamach oficjalnej strony klubu z Radomia.

Warto przypomnieć, że ten zawodnik w 2012 roku bronił barw PGE Skry Bełchatów, lecz nie zagrzał tam miejsca na długo. Druga przygoda w Polsce okazała się dla niego bardziej udana.

Zobacz także
Gwiazdy przegrały walkę z Bartoszem Krzyśkiem o angaż w Korei. "Mieli lepsze CV niż ja" (WYWIAD)

Komentarze (0)