Zespół Dąbrowy Górniczej z pewnością do rywalizacji z aktualnymi Mistrzyniami Polski podejdzie z odpowiednią dozą rozluźnienia, bowiem główny cel stawiany przed sezonem - utrzymanie się w LSK - został osiągnięty. Tegoroczny beniaminek dzięki swojej dobrej postawie i kilku sensacyjnym wynikom w rundzie zasadniczej wypracował sobie przewagę pozwalającą na spokojne, siódme miejsce w tabeli. Podopieczne Wiesława Popika będą starały się grać efektownie i nawiązać walkę, natomiast świadome są różnicy potencjału pomiędzy dwoma zespołami, a także trudniejszego wyzwania, jakim jest chociażby urwanie seta na trudnym parkiecie w Kaliszu. Sam trener stwierdził jednak, że faworyt tego starcia jest tylko jeden i jest to Kalisz. Ostatnie spotkanie pokazało jednak, że mimo pojedynku z serii Dawid z Goliatem, kaliszanki zmuszone do popełniania błędów, również potrafią oddać seta.
Nastroje w obozie gospodyń są zdecydowanie odmienne, a kaliszanki z pewnością wybiegają już myślami do pojedynków półfinałowych, najprawdopodobniej z Muszynianką Muszyna. W dzisiejszym spotkaniu będą zatem przede wszystkim próbowały rozstrzygnąć na swoją korzyść jak najszybciej, aby oszczędzać siły na niezwykle intensywny tydzień. Dodatkową mobilizacją jest fakt porażki w meczu finałowym o Puchar Polski i dobra postawa w spotkaniu przed własną publicznością. Ponadto po niezrealizowaniu jednego z celów postawionych przez zarząd klubu, kaliszanki z pewnością dołożą wszelkich starań, aby w sobotnie popołudnie przypieczętować awans do półfinału.
Typ redakcji: Kalisz - Dąbrowa 3:1
