Kluby brazylijskiej Superligi są w dużych tarapatach. W przyszłym sezonie w lidze nie wystąpi Sesc-RJ - jeden z czołowych klubów. Powodem jest ograniczenie finansów ze strony głównego sponsora klubu.
Sesi-SP czyli aktualny zwycięzca Copa Libertadores i klub, który od lat nie wypadł z czołowej czwórki ligi, o ile zdoła zachować miejsce w rozgrywkach, musi potężnie obniżyć swój budżet. Odejdą największe gwiazdy - wśród nich William Arjona, Alan Souza, Eder czy Lucas Loh - a skład ma być oparty na młodych graczach.
Kłopotów nie uniknęła również Sada Cruzeiro - hegemon brazylijskiej siatkówki - płace siatkarzy i sztabu szkoleniowego za marzec i kwiecień zostały obniżone o 50 procent, a prawdopodobnie konieczne będą kolejne cięcia. - Siatkówka w Brazylii jest na OIOM-ie - na łamach Globo mówi William Arjona, mistrz olimpijski z 2016 roku.
ZOBACZ WIDEO: Rozgrywanie spotkań na siłę to narażanie zawodników? Bartosz Bednorz nie ma wątpliwości
Zainteresowania brazylijskim rynkiem transferowym nie ukrywa Jakub Bednaruk, trener MKS-u Będzin. - Wydaje się, że część europejskich agencji menedżerskich nie zauważyła kryzysu wywołanego koronawirusem, dlatego nasze oczy zwrócone są na rynek brazylijski. Tamtejsze kluby mają bardzo duże kłopoty, m.in. Sesc-RJ i Sesi-SP. W zaistniałej sytuacji gospodarczej musieliśmy obniżyć budżet i faktycznie, być może MKS Będzin będzie "brazylijski", pracujemy nad tym - mówi szkoleniowiec będzinian.
Brazylijski dziennikarz Bruno Voloch na swoim blogu podał informację, że do MKS-u ma trafić Fabio Rodrigues - 24-letni przyjmujący Sesi-SP, reprezentant młodzieżowych reprezentacji Brazylii. Dotychczasową klubową karierę spędził w Brazylii, oprócz gry w Sesi, dwa sezony spędził w Corinthians-Guarulhos. - Uważam go za świetnego zawodnika, jest odkryciem minionego sezonu Superligi i to jeden z kilku naszych kandydatów z tamtejszych rozgrywek - wyjaśnia Bednaruk.
- Agencje menedżerskie i zawodnicy z Ameryki Południowej bardzo mocno biorą pod uwagę kryzys na rynku sportowym, a my obniżając budżet o około 25 procent jesteśmy w stanie konkurować na rynku transferowym z klubami brazylijskimi, z wyjątkiem tych najlepszych, czyli Sady Cruzeiro i EMS Taubate Funvic - tłumaczy trener MKS-u.
Dodatkowym wabikiem europejskich klubów może być dewaluacja brazylijskiej waluty (real) względem euro. - Ze względu na bardzo wysoki kurs wymiany, w stosunku do tego z przeszłości, wyjazd do Europy dla Brazylijczyków jest atrakcyjny - w wywiadzie dla Globo mówi Eder Carbonera - środkowy, który jakiś czas temu przedłużył już kontrakt z Sesi na przyszły sezon, ale zawarta umowa nie dojdzie do skutku.
Z naszych informacji wynika, że oprócz wspomnianego Fabio Rodriguesa, w najbliższym sezonie w MKS-ie Będzin ma zagrać rozgrywający Thiago Veloso (znany jako Thiaguinho), ale to nie wszyscy siatkarze z brazylijskiego rynku, którymi jest zainteresowany klub z Będzina.
26-letni Thiaguinho miniony sezon spędził we francuskim Rennes Volley 35, skąd miał trafić do Sesi-SP, ale transfer ze wspomnianych wcześniej przyczyn nie dojdzie do skutku. W przeszłości był już zawodnikiem Sesi. Ma za sobą również doświadczenie z włoskiej Serie A1 - w sezonie 2016/2017 grał w Pallavolo Molfetta, skąd trafił na dwa sezony do Sesc-RJ. Występował także w młodzieżowej i seniorskiej reprezentacji Brazylii.
MKS oficjalnie ogłosił dotąd, że w zespole na przyszły sezon zostaje atakujący Rafał Faryna.
Czytaj również:
Krzysztof Sędzicki: Siatkówka dostała prezent od losu. Teraz kalendarz ułożyć na nowo [FELIETON]
Oficjalnie: Vital Heynen trenerem reprezentacji Polski do 2021 roku