W drugiej edycji Ligi Narodów, która zacznie się we wrześniu tego roku, Polacy zmierzą się w grupie A1 z Holandią, Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną. Wszystkie trzy ekipy bez wątpienia będą bardzo trudnymi przeciwnikami. Koźmiński szczególną uwagę zwraca na Holendrów.
- Fajna grupa, ciekawa. Zagramy z Holandią, która jest dziś tuzem europejskiego futbolu. Na pewno na boisku będzie jakość - stwierdził wiceprezes PZPN w rozmowie z TVP Sport.
- Holandia to taka reprezentacja, która może wygrać z każdym. Nie jest na poziomie Francji czy Hiszpanii, ale to wciąż wielka drużyna z wielkimi piłkarzami. Z kolei grając przeciwko Włochom na wyjeździe kilku naszych zawodników będzie się czuło praktycznie jak u siebie w domu i to jest fajne - dodał były piłkarz m.in. Udinese i Brescii.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!
Z kolei Bośnię i Hercegowinę Koźmiński określił mianem "lekkiej egzotyki". - Dawno nie graliśmy w tamtych regionach Europy z tak silnym zespołem. Sam jestem ciekaw na co ich stać, mają zawodników z najwyższej światowej półki, ale czy są też taką drużyną - przekonamy się - mówił "na gorąco", kilka minut po zakończeniu losowania.
Uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku zdradził też, kto był jego wymarzonym grupowym rywalem Polaków. - Siedzieliśmy razem z Jurkiem Dudkiem i chcieliśmy trafić na Anglię. Nie trafiliśmy, mamy Holandię i też się cieszymy. Zdajemy sobie jednak sprawę, że poprzeczka będzie wysoko zawieszona - podkreślił Koźmiński.
Czytaj także:
Liga Narodów. Jerzy Brzęczek: Holandia świetna, Włosi niesamowici
Liga Narodów. Ronald Koeman o reprezentacji Polski. "Dobrze będzie znów z wami zagrać"