Liga Mistrzów. Pieniądze nie grają. Odpadł gigant, Zenit Kazań za burtą!

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Kazań

Wielki budżet, wielkie gwiazdy, sukcesy od wielu lat. Zenit Kazań przegrał trzy mecze w grupie, w tym dwa z Jastrzębskim Węglem. I na tym zakończył swoje zmagania w tegorocznej Lidze Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Zenit Kazań w ostatnich ośmiu edycjach Ligi Mistrzów tylko raz nie zdobył medalu. Pięciokrotnie sięgał po złoto, raz po srebro, raz po brąz. To jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza drużyna ostatnich lat w Europie. W poprzednim sezonie Kuzbass Kemerowo odebrał Zenitowi mistrzostwo Rosji, a teraz Jastrzębski Węgiel przyczynił się do wyeliminowania giganta z dalszej gry w Lidze Mistrzów.

Zenit Kazań sam skazał się na taki los. Choć wylosowana grupa wydawała się być korzystna dla rosyjskiego klubu, już na inaugurację Rosjanie przegrali z Greenyardem Maaseik, a potem dwukrotnie z Jastrzębskim Węglem. Wygrana w ostatniej kolejce z Halkbankiem Ankara przedłużyła szanse na awans.

Potrzeba było tylko... sporo szczęścia. Zenit liczył na porażkę Trentino czy Knacka Roeselare. Istotny był też mecz Jastrzębskiego Węgla, który pokonując ekipę z Maaseik, odebrałby jej szansę na czwarte zwycięstwo. Niestety Zenitowi nikt nie chciał pomóc, każdy miał swoje cele.

ZOBACZ WIDEO: Kwalifikacje siatkarek. Maria Stenzel: Czy wygrał lepszy? Chyba nie

Brak awansu do fazy play-off to przede wszystkim ogromna porażka dla klubu i samych zawodników. Earvin Ngapeth, Cwetan Sokołow, Maksim Michajłow, Aleksander Butko czy Artiom Wolwicz będą oglądać dalsze zmagania już tylko z perspektywy widza.

Od sezonu 2007/2008 Zenit Kazań nieprzerwanie występuje w Lidze Mistrzów. Zawsze wychodził z grupy. Sytuacja, kiedy tego nie dokonał, jest pierwszą w historii klubu.

W 2017 roku ujawniono, że Zenit Kazań podpisał umowę z Gazpromem Transgaz wartą ponad 15 milionów euro. Sam kontrakt Wilfredoa Leona w 2014 roku miał opiewać na pół miliona euro, a dwa lata później już na milion. Polak chciał podwyżki, Zenit powiedział "pas" i dlatego nasz przyjmujący przeniósł się do Perugii.

I od odejścia Leona już nie jest tak dobrze, przynajmniej siatkarsko. Bo choć trzon zespołu został utrzymany, porażka w finale rosyjskiej Superligi czy Ligi Mistrzów, to były wielkie ciosy dla giganta z Rosji. Mimo wszystko, jeśli spojrzeć na listę zawodników, to dalej jest to drużyna znacznie silniejsza od ekip z Jastrzębia czy Maaseik. Jednak to właśnie te dwa zespoły na boisku pokazały swoją wyższość.

Już teraz mówi się o tym, że w Zenicie zmiany są nieuniknione. Odejść ma chociażby Earvin Ngapeth, a przy tej okazji mówi się o zainteresowaniu Bartoszem Bednorzem. Kluczowy wydaje się powrót Maksima Michajłowa na atak. To wszystko dopiero za kilka miesięcy. Na razie Zenitowi pozostaje już tylko walka na krajowym podwórku.

Czytaj też: 
Piotr Nowakowski miał wypadek samochodowy
Knack Roeselare nie zawiódł. Awansował kosztem Zenita Kazań

Źródło artykułu: