Obowiązki klubowe zatrzymały we Włoszech Wilfredo Leona. Siatkarz Sir Safety Conad Perugia nie mógł przybyć na sobotnią Galę Mistrzów Sportu, by osobiście odebrać nagrodę za zajęcie siódmego miejsca.
Siatkarz śledził ceremonię w telewizji i był w stałym kontakcie ze swoją żoną Małgorzatą, która odebrała trofeum. - Wypatrywał, kiedy jego nagroda będzie przeze mnie odbierana. Był bardzo szczęśliwy, że tylu kibiców doceniło jego pracę. Pisał: "Widzę Cię, oglądam". Był dumny ze mnie, że wypadłam jakoś w miarę i że nie pożarł mnie stres - mówiła Małgorzata Leon w wywiadzie z Polsatem.
Zdecydowanie nie pożarł! Żona Wilfredo Leona wypadła bowiem znakomicie. Uwagę wszystkich przykuła jej olśniewająca kreacja. A wystąpienie Małgorzaty Leon było nacechowane skromnością. Podziękowała w imieniu Wilfredo wszystkim jego kolegom z reprezentacji, bez których nie byłoby tak dobrego wyniku w 85. Plebiscycie "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: 33 lata, a ciało nastoletniej modelki. Pochodzi z Polski
"Moje nagrody" - tak Wilfredo Leon zareagował na odbiór statuetki przez jego żonę.
Przypomnijmy, że Wilfredo i Małgorzata pobrali się w 2016 r. Rok później na świat przyszła ich córka Natalia. A na początku listopada 2019 r. para doczekała się drugiego dziecka, tym razem synka (więcej TUTAJ>>).
Wilfredo Leon w 2019 r. zadebiutował w reprezentacji Polski. Wywalczył z nią awans na igrzyska olimpijskie w Tokio, brązowy medal mistrzostw Europy oraz drugie miejsce w Pucharze Świata.
Czytaj także: Plebiscyt na sportowca roku. Bartosz Zmarzlik pokonał Roberta Lewandowskiego
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)