Ekipa Developresu SkyRes Rzeszów zanotowała pierwszą porażkę w sezonie 2019/2020. Od podopiecznych Stephane'a Antigi lepsza okazała się drużyna Grupa Azoty Chemik Police (0:3). Wynik ten nie odzwierciedla przebiegu rywalizacji. W dwóch partiach o losach jego zwycięzcy decydowały detale. Zauważyła to także kapitan drużyny z Rzeszowa, Jelena Blagojević.
- Wynik 0:3 nie wygląda najładniej. Miałyśmy jednak swoje szanse szczególnie w pierwszym oraz trzecim secie. W tych najważniejszych momentach nie skończyłyśmy prostych piłek oraz brakowało asekuracji kiwek przeciwniczek. Nie ma co rozpamiętywać tej porażki. Z pewnością wyciągniemy z niej odpowiednie wnioski - zapewniła serbska przyjmująca.
31-latka zakończyła pojedynek z Chemikiem zaledwie z 35 proc. skutecznością w ofensywie (7/20) oraz przyjęciem na poziomie 45 proc. Jej zdaniem bezpośrednią przyczyną porażki był brak chłodnej głowy w decydujących akcjach. Mistrzyni Europy była także pod wrażeniem atmosfery panującej w Podpromiu.
- Moim zdaniem w elementach technicznych oraz taktycznych nie popełniałyśmy dużej liczby błędów. Zabrakło nam mądrości boiskowej w kluczowych fragmentach poszczególnych partii. Nawet w drugim secie przy wyniku 17:18 nie udało nam się wygrać ważnej kontry, która miała przełożenie na dalsze jego losy. Tak, jak wspomniałam musimy koncentrować się na kolejnych meczach. Przed nami intensywny grudzień, dlatego musimy z szacunkiem przyjąć ewentualne porażki. Ponownie czuć było fenomenalną atmosferę w hali. To niesamowite, jak dużym zainteresowaniem cieszy się żeńska siatkówka w Rzeszowie. Kibice dodają nam sił, a my czujemy ich wsparcie - zakończyła Blagojević.
Czytaj także:
- Anastasija Kraiduba najlepsza po raz trzeci. Punkty, bloki, asy 6. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet
- PlusLiga. Antoine Brizard: Przekonaliśmy kibiców, że jesteśmy silni
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"