Niedzielne zmagania w PlusLidze rozpocznie starcie drużyn z górnej części tabeli. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmie PGE Skrę Bełchatów. Podopieczni Nikoli Grbicia byli niepokonani przez pięć kolejek i nie stracili w tym czasie nawet punktu. Pogromcę znaleźli dopiero w rozegranym w minioną środę awansem meczu 13. kolejki. Po zaciętym pojedynku przegrali 2:3 z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. W tym spotkaniu świetnie zaprezentował się Aleksander Śliwka, który zdobył 23 punkty i atakował ze skutecznością ponad 63 procent. Ale nawet jego świetna gra nie uchroniła kędzierzynian od porażki i teraz na pewno tym bardziej będą chcieli wygrać.
A czeka na ich wcale nie łatwy rywal, bo bełchatowianie są tylko jedno miejsce niżej w klasyfikacji, na czwartej lokacie i mają tylko 1 punkt straty. Drużyna prowadzona przez Michała Gogola spisuje się w tym sezonie dobrze i gdyby nie jedna dosyć zaskakująca porażka 2:3 z Cuprum Lubin, można by powiedzieć, że wręcz znakomicie. W ostatnim spotkaniu PGE pokonało pewnie 3:0 Asseco Resovię Rzeszów w ligowym klasyku. - Dla nas starcie z Resovią było takim pierwszym mocnym spotkaniem od początku sezonu. Wcześniej rozegraliśmy pięć meczów, w których występowaliśmy w roli faworytów. Myślę, że to był dopiero pierwszy pojedynek, który zagraliśmy tak pewnie i dobrze. Teraz przed nami wyjazd do Kędzierzyna i starcie z ZAKSĄ, cóż, mam nadzieję, że będzie dobrze - powiedział po tej wygranej Milan Katić, przyjmujący Skry.
Sporo emocji czeka też kibiców siatkówki z Mazowsza, bowiem w niedzielny wieczór dojdzie do derbów tego regionu. Wicelider, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, podejmie siódmy w tabeli Cerrad Eneę Czarnych Radom. Faworytem tej konfrontacji są gospodarze, którzy do tej pory wygrali wszystkie rozegrane mecze, łącznie sześć. A w ostatniej swojej konfrontacji odnieśli cenne zwycięstwo nad Grupą Azoty i dzięki temu są jedyną niepokonaną ekipą w PlusLidze. Czy utrzymują swój status po tym weekendzie? Wiele będzie zależało od dyspozycji Bartosza Kwolka, który w ostatnim meczu był niekwestionowanym liderem. Jednak swój wkład w tą wygraną mieli także pozostali zawodnicy, którzy zagrali jedno z lepszych spotkań tego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie Wisła 2019. Dawid Kubacki zadowolony po konkursie. "Nie zawsze dobre skoki są dalekie"
Po drugiej stronie siatki staną podopieczni Roberta Prygla, którzy dopiero szukają swojego stylu gry. Jednak mogą być zadowoleni z wydarzeń ostatnich dni. W rozegranym w środę awansem mecz 12. kolejki wygrali 3:1 z GKS Katowice. Ponadto w tym tygodniu ich szeregi zasilił przyjmujący Brenden Sanders. Po tym jak władze klubu rozwiązały kontrakt z kontuzjowanym Alenem Sketem, trwały poszukiwania odpowiedniego zawodnika w jego miejsce. Amerykanin wydaje się właściwym kandydatem i może być ważnym wzmocnieniem. Czy zaprezentuje się już w Warszawie, zobaczymy. Na pewno w Arenie Ursynów efektownych akcji nie zabraknie, bo chociaż to wyświechtane sformułowanie, ale derby naprawdę rządzą się swoimi prawami.
W niedzielę ponadto zostanie rozegrany mecz w Lubinie, w którym Cuprum zmierzy się z Treflem Gdańsk. To też może być ciekawe widowisko, gdyż obie ekipy dzieli niewiele miejsc w tabeli i obie pokazały w tym sezonie potencjał do sprawiania niespodzianek. Lubinianie mają na swoim koncie cenne zwycięstwo z faworyzowaną PGE Skrą, zaś prowadzony przez Michała Winiarskiego Trefl Gdańsk, potrafił wygrać z wyżej notowanymi od siebie Cerradem czy Asseco Resovią. Debiutujący w roli pierwszego trenera były reprezentant kraju pokazuje, że potrafił w miarę ułożyć nową ekipę, a na lidera jego zespołu wyrósł Bartosz Filipiak. Z kolei w szeregach zespołu z Dolnego Śląska wyróżnia się Jakub Ziobrowski, również reprezentant młodego pokolenia atakujących, co zwiastuje ciekawy pojedynek na tej pozycji.
Aktualnie wyżej w tabeli jest zespół z Pomorza, ale gdańszczanie spodziewają się trudnego meczu. - Myślę, że paradoksalnie będzie to jeden z naszych najtrudniejszych meczów w ostatnim czasie. Raz, że będzie na wyjeździe, a dwa Cuprum prezentuje naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Wygrał w Bełchatowie, tydzień temu w Katowicach i u siebie będzie na pewno bardzo mocno zmotywowany i zdeterminowany, by z nami wygrać. Natomiast my jedziemy z takim samym nastawieniem i spodziewam się ciężkiego spotkania - powiedział dla oficjalnej strony internetowej klubu Michał Winiarski. Czy to oznacza pięciosetowy pojedynek? To się okaże w niedzielny wieczór.
6. kolejka PlusLigi:
14:45, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów
17:30, Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk
20:30, VERVA Warszawa Orlen Paliwa -Cerrad Enea Czarni Radom
Czytaj także:
-> PlusLiga: szósty tie-break w siódmym meczu. GKS Katowice wygrał w Bydgoszczy
-> PlusLiga: MKS Ślepsk Malow Suwałki - Indykpol AZS Olsztyn: beniaminek udanie otworzył nową halę