Na zakończenie Pucharu Świata drużyna prowadzona przez Vitala Heynena pokonała Iran 3:0, a taki wynik pozwolił zakończyć rozgrywki na drugim miejscu.
Biało-Czerwoni wypracowali sobie przewagę w ataku, w bloku, a także zdobyli wyraźnie więcej punktów dzięki błędom przeciwnika. Irańczycy nie stanowili dużego zagrożenia.
Czytaj także: "Mamy wielki zespół", czyli Twitter po triumfie Biało-Czerwonych
- Dzień wcześniej rozegrali bardzo trudne spotkanie z Włochami. Dokonali wiele zmian w składzie i nie chcieli ryzykować kontuzji. Zwłaszcza, że zmęczenie tym turniejem jest ogromne - mówi przed kamerami TVP Sport Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski.
- Czuliśmy, że mecz układa się po naszej myśli. Dobre akcje nas uskrzydlają. Nie można być jednak za pewnym siebie, bo to może szybko obrócić się przeciwko tobie - dodaje Śliwka, który nie ukrywa, że największą radość sprawia mu... powrót do domu.
Biało-Czerwoni z trzema medalami zakończyli 2019 rok. Zdobyli brąz na finale Ligi Narodów, na ME i teraz srebro na Pucharze Świata. Wywalczyli także przepustki do gry na IO w Tokio.
Czytaj także: Świetny Muzaj. Leon na swoim poziomie (oceny)
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)