Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Rodzice Wilfredo Leona: Sercem jesteśmy za Polską

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Wilfredo Leon w ataku
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Wilfredo Leon w ataku

Rodzice Wilfredo Leona są niezwykle dumni z syna i starają się go wspierać z trybun podczas najważniejszych występów. Nie zabrakło ich również podczas zwycięskich kwalifikacji do igrzysk olimpijskich.

Wilfredo Leon postanowił opuścić Kubę, ale cały czas rodzice wspierali wszystkie jego decyzje i w pełni rozumieli to, co dzieje się z jego karierą. Na początku mieli problemy z tym, żeby się kontaktować z synem, teraz dzięki łatwiejszemu dostępowi do internetu nie jest to utrudnieniem.

Nie poddawali wątpliwości też wyboru przez syna właśnie Polski. - Ten kraj był pierwszym, do którego Wilfredo przyjechał, z którym się związał. Ma tu polską żonę i polską córeczkę. Nawet nie przeszło nam przez myśl, by robić z tego jakikolwiek problem. Bardzo podoba nam się Polska, jej historia i to, jak wygląda w tej chwili. Skoro od ostatnich występów w reprezentacji Kuby, czyli od 2012 roku upłynęło już tyle lat, to nie myślimy o tym co było. Jesteśmy dumni i szczęśliwi, że nasz syn gra w biało-czerwonych barwach - podkreślili Alina Venero Boza i Wilfredo Leon Hechavarria, rodzice siatkarza w rozmowie z Polsatem Sport.

Czytaj też:
-> Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Gratulacje za awans dla siatkarzy od prezydenta Andrzeja Dudy
-> Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Artur Szalpuk: Turniej wyzwalał dodatkowe emocje. Kibice dali nam kopa!

- Jesteśmy bardzo dumni z naszego syna. On sam nie uważa się za najlepszego siatkarza świata. Skupia się na tym, by grać jak najlepiej i wygrywać. Chce pracować nad sobą. Wszystko, co pokazuje na boisku sprawia, że jesteśmy z niego bardzo dumni - dodał ojciec zawodnika.

ZOBACZ WIDEO Trener Francuzów o meczu z Polakami. "Graliśmy zbyt nerwowo, a Polacy byli świetni w każdym elemencie"

Rodzice towarzyszyli polskiemu siatkarzowi już podczas Klubowych Mistrzostw Świata, kiedy z Zenitem Kazań zawitał do Polski, ale także teraz podczas debiutu reprezentacji. - Teraz jesteśmy tu, by wspierać go nie tylko podczas Memoriału Wagnera, ale także podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Chcemy wspierać nie tylko Wilfredo, ale całą drużynę. Sercem jesteśmy za Polską - zakończyli.

Komentarze (2)
avatar
Jerzy Kulawinski
12.08.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Myślę że jak się rozpędzi to będzie SUPER. 
avatar
BfanB
11.08.2019
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
To się nazywa wsparcie rodziców...Fani mądrzy ludzie.