Final Six Ligi Narodów. Polska zdobyła brązowy medal. Karol Kłos: To wielka przyjemność grać z tymi chłopakami

Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu: Karol Kłos
Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu: Karol Kłos

Niemożliwe stało się możliwe. Odmłodzona reprezentacja Polski w Final Six Ligi Narodów dwukrotnie ograła wielką Brazylię. Za drugim razem ten triumf dał brązowy medal rozgrywek. - To wielka przyjemność grać z tymi chłopakami - podkreślił Karol Kłos.

- Pokonaliśmy Brazylię, która ma w swoim składzie tak wielu świetnych graczy. Graliśmy skoncentrowani od początku do końca - dodał kapitan reprezentacji Polski na czas Final Six Ligi Narodów, cytowany na oficjalnej stronie internetowej FIVB.

Biało-Czerwoni polecieli do Chicago bez większych szans na końcowe podium. Przecież najlepsi reprezentanci Polski zostali w Zakopanem, gdzie trenują przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk, a od młodej polskiej drużyny trudno było wymagać pokonania Brazylii, czy Iranu (dwóch najlepszych zespołów w rundzie zasadniczej Ligi Narodów 2019).

Karol Kłos i jego młodsi koledzy udowodnili jednak po raz kolejny, że w sporcie nie ma nic niemożliwego. W fazie grupowej pokonali Brazylię 3:2 i Iran 3:1. Awansowali do półfinału, w którym musieli jednak uznać wyższość Rosji (1:3). W starciu o brąz zagrali jednak kapitalnie i rozbili mocną kadrowo Brazylię 3:0 (relacja TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

- Zostawiliśmy wielkie serce na boisku i to pomogło nam wygrać to spotkanie - podkreślił Bartosz Bednorz, który w Final Six był jednym z najlepszych polskich siatkarzy i został wybrany do szóstki marzeń turnieju na pozycji przyjmującego.

Polacy w Chicago cieszyli się z brązu, a po decydującym spotkaniu najbardziej szczęśliwi byli Rosjanie. Reprezentanci Sbornej pokonali USA 3:1 i drugi raz z rzędu wygrali Ligę Narodów (relacja TUTAJ).

- Jesteśmy bardzo dumni z tego zwycięstwa. To fantastyczne uczucie. Brakuje w naszym zespole kilku graczy światowej klasy, więc nie spodziewaliśmy się triumfu. Z nowym trenerem (Tuomasem Sammelvuo - przyp. red.) budujemy nowy zespół i przez całą tegoroczną Ligę Narodów graliśmy bardzo dobrze - podkreślił Dmitrij Wołkow.

- Byliśmy bardzo cierpliwi podczas meczu, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z klasy sportowej, jaką prezentuje drużyna USA. Rozpoczęliśmy trochę słabiej, ale w kluczowych momentach zagraliśmy na dobrym poziomie. Graliśmy jak zespół. Ufaliśmy sobie i wspieraliśmy się - zwrócił uwagę Sammelvuo, dodając, co było kluczem do triumfu jego podopiecznych w finale. - Powstrzymaliśmy ich liderów w ataku Matthew Andersona i Taylora Sandera.

Źródło artykułu: