Siatkarki Grecji liczą na odniesienie przed własną publicznością pierwszego w tym roku zwycięstwa w Lidze Europejskiej, po czterech porażkach z Serbią i Hiszpanią. - Gramy w eksperymentalnym składzie, rotując nim co weekend - wyjaśnia trener Giorgos Likoudis. - Mam nadzieję, że zaprezentujemy naszym kibicom dobrą siatkówkę. Wciąż szukamy naszej najwyższej formy - zapewnia kapitan Georgia Tzanakaki.
Grecy spotkaniami z Belgią zainaugurują swoje występy w Lidze Europejskiej. Doświadczeni zawodnicy będą odpoczywali po turnieju kwalifikacyjnym do MŚ 2010, dlatego też w Orestiadzie w greckiej reprezentacji zobaczmy młodych siatkarzy. - Występy obu reprezentacji w jednym mieście do rzecz niezwykła. To wielkie wydarzenie dla miasta i jego mieszkańców - mówi trener greckiej męskiej kadry Kostas Arseniadis. - Nikt z nas nawet nie dopuszcza myśli o porażce. Naszym celem jest awans do finałów Ligi Europejskiej. Tutaj, w Orestiadzie, chcemy poczynić ku temu pierwszy krok - zapewnia kapitan Nikos Roumeliotis.