Szerokim echem odbiła się gala "Przeglądu Sportowego" i "Polsatu", na której poznaliśmy najlepszego sportowca 2018 roku. Robert Lewandowski był dopiero dziewiąty, a na podium stanęli siatkarze i skoczek narciarski. Kibice bardziej docenili mistrzostwo świata i dlatego zwycięzcą został Bartosz Kurek.
Czy jego sukces jest bardziej cenny od złotego i brązowego medalu olimpijskiego? W sieci toczyło się wiele dyskusji na ten temat. Michał Kubiak jednak uważa, że Kurek zasłużył na tytuł sportowca 2018 roku.
- Bardzo cieszę się, że Bartek wygrał, bo to po raz kolejny pokazuje, że ludzie w Polsce kochają siatkówkę. Oczywiście, Kamil miał fenomenalne sukcesy, ale ja kibicowałem Bartkowi. W swoim typowaniu postawiłem go na pierwszym miejscu i nie pomyliłem się. Należało mu się zwycięstwo jak psu zupa. Brawa dla niego - komentuje siatkarz w "Przeglądzie Sportowym".
Drugim siatkarzem na podium plebiscytu jest właśnie Kubiak. Zawodnik japońskiego Panasonic Panthers zajął trzecie miejsce. Cieszy go, że kibice docenili siatkarzy. - Zrobiliśmy wielką rzecz. W Polsce nikomu nie udało się obronić mistrzostwa świata w sportach drużynowych. W siatkówce są tylko cztery zespoły na świecie, które tego dokonały, więc jest to wynik niesamowity, ale to nie koniec. Czekam z niecierpliwością na 2020 rok, czyli na turniej olimpijski. Myślę, że ten czas szybko zleci i polecimy do Tokio, a tam będziemy cieszyć się ze zdobycia medalu - dodaje.
W całej historii plebiscytu dopiero pierwszy raz wygrał przedstawiciel siatkówki. Najczęściej wygrywała Justyna Kowalczyk, która pięć razy zdobywała prestiżową nagrodę.
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"