ME U-20 2018: półfinał nie dla Polaków. Włosi odebrali marzenia o medalu

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20

Reprezentacja Polski juniorów do ostatniej kolejki walczyła o prawo gry w półfinale Mistrzostw Europy. Niestety, podopieczni Mariusza Sordyla w decydującym spotkaniu z Włochami nie wytrzymali presji i przegrali 1:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja w grupie II, przed ostatnią kolejką fazy grupowej, była bardzo skomplikowana. Zajmujący czwarte miejsce Polacy wciąż mieli szansę na awans do półfinału. Musieli jednak pokonać Włochów za trzy punkty lub za dwa i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie w konfrontacji Belgów z Rosjanami. Niestety, podopieczni Mariusza Sordyla nie wytrzymali presji i ulegli Azzurim 1:3.

Pierwszy set ożywił nadzieje Biało-Czerwonych na korzystny rezultat. Przez dłuższy czas gracze znad Wisły posiadali inicjatywę. Dobrze funkcjonował polski blok, w ataku bez zarzutu spisywali się Mikołaj Sawicki i Remigiusz Kapica. Brakowało jednak precyzji w przyjęciu, co z czasem zemściło się na podopiecznych Mariusza Sordyla. Mnożyły się również błędy w polu zagrywki. Rywale bezwzględnie to wykorzystali. Po drugiej przerwie technicznej siatkarze z Półwyspu Apenińskiego się rozkręcili, rozstrzygając nerwową końcówkę na swoją korzyść.

Polacy nie dali się złamać i w drugiej odsłonie ruszyli do odrabiania strat. Kapitalnie radził sobie w ataku Mateusz Janikowski, wspierał go Remigiusz Kapica. Mimo że pozostali koledzy nie błyszczeli, a konsekwentnie grający rywale w końcówce partii byli bliscy kolejnego sukcesu, to ostatnie słowo należało do Biało-Czerwonych. Po dwóch odsłonach stan meczu był remisowy.

W kolejnych partiach nasz zespół nie mógł się pomylić, chcąc zapewnić sobie miejsce w półfinale bez oglądania się na wynik ostatniego meczu. Niestety, mistrzowie horrorów, którzy we wcześniejszych meczach z Rosją, Francją i Turcją pokazali olbrzymi charakter i serce do walki, tym razem zawiedli. Presja ciążąca na barkach naszych graczy wyraźnie im nie służyła. Włosi z kolei grali jak z nut, zdając sobie sprawę z faktu, że trzy oczka pozwolą im myśleć o miejscu w najlepszej czwórce turnieju. W ofensywie szalał Diego Cantagali, bardzo dobrze radził sobie również Daniele Lavia.

ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"

Polakom brakowało takich atutów. Kiepskie przyjęcie przekładało się na skuteczność w ataku i ułatwiało rywalom wyprowadzanie kontr. Oczekiwanych efektów nie przyniosło również ryzyko w polu serwisowym, które kosztowało nasz zespół stratę sześciu punktów i porażkę w trzeciej partii. To praktycznie podcięło skrzydła Biało-Czerwonym. W ostatniej odsłonie nasi gracze nie byli w stanie nawiązać walki, przegrywając całe spotkanie 1:3. Zamiast rywalizacji o medale, podopieczni Mariusza Sordyla zagrają o miejsca 5-8.

Polska - Włochy 1:3 (24:26, 25:22, 18:25, 18:25)

Polska: Nowak, Sawicki, Adamczyk, Kapica, Poręba, Firszt, Szymura (libero) oraz Kosiba, Prokopczuk, Janikowski, Grygiel.

Włochy: Cortesia, Recine, Acquarone, Cantagali, Lavia, Mosca, Federici (libero) oraz Sperotto, Sanguinetti.

Tabela:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1 Belgia 4 4-0 12:5 10
2 Włochy 5 3-2 13:8 11
3 Rosja 4 3-1 11:8 8
4 Polska 5 3-2 10:10 8
5 Francja 5 1-4 8:13 5
6 Turcja 5 0-5 5:15 0
Źródło artykułu: