Liga Narodów. Bartosz Kurek: Nie myślę o indywidualnych dokonaniach. Ważne są zwycięstwa i scalanie grupy

Materiały prasowe / FIVB / Bartosz Kurek w ataku
Materiały prasowe / FIVB / Bartosz Kurek w ataku

Reprezentacja Polski przegrała z Rosją (1:3), ale Bartosz Kurek popisał się 69-procentową skutecznością w ataku. - Wolałbym, żebyśmy wygrali, to ważniejsze od indywidualnych osiągnięć.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie tak miał wyglądać pierwszy mecz w Lille, choć faworytami byli Rosjanie. Ostatecznie Polacy nawiązali równą walkę w dwóch setach, a jednego z nich wygrali. - Zabrakło trochę zagrywki, a gdybyśmy w pierwszym secie narzucili swoją grę i wyżej postawili poprzeczkę, to wynik mógłby być inny - powiedział Bartosz Kurek.

- Już nasza obecność w Lille daje spokojny oddech. Musimy pamiętać o tym, co przeszliśmy, jak ten zespół się tworzył i ilu zmian trener dokonał. To, że gramy w turnieju finałowym, jest sukcesem - dodał.

Kurek skończył w sumie 22 z 32 ataków, zanotował też jeden blok. - Nie myślę o swoich indywidualnych dokonaniach, ale o tym, żeby wygrywać kolejne spotkania, scalać grupę i tworzyć zespół, który w najważniejszej imprezie sezonu pokaże się z dobrej strony - przyznał skromnie. - Jeżeli jeden zawodnik gra na takim procencie, to znaczy, że reszta na niego pracuje. Grzesiek Łomacz rozgrywał mi bardzo dobre piłki, a reszta chłopaków pomagała w trudniejszych sytuacjach. To efekt pracy wszystkich na boisku. Wolałbym, żebyśmy zagrali lepiej i po prostu wygrali, a indywidualne osiągnięcia są bez znaczenia - dodał.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"

W czwartek rywalem Polaków będzie reprezentacja USA. - Drugie mecze zaczyna się z reguły lepiej na takich turniejach. Mam nadzieję, że tak się stanie, pokażemy nasz poziom sportowy i zobaczymy, czy Amerykanów będzie stać, żeby nas pokonać - podkreślił Kurek.

Heynen początkowo mógł zaskoczyć Rosjan swoim wyjściowym składem. Znów trudno było zgadnąć, kogo wystawi do gry, ale siatkarze nawet już tego nie robili. - Każdy jest gotowy do wejścia. Wyjściowa szóstka swoją drogą, ale rotacje są płynne i szybkie. Skoro mamy takie bogactwo, to po co się ograniczać do siedmiu zawodników? Możemy korzystać z 22, bo dzięki tylu jesteśmy tutaj - powiedział Kurek i dodał, że trener podał im podczas rozruchu statystykę, że w każdym meczu wystawia do gry 11,2 zawodnika.

Kiedy Biało-Czerwoni na chwilę zapominają o siatkówce, śledzą mundial w Rosji. - Nawet dosyć ciekawie się to rozwija. Mamy swoją grupę, w której obstawiamy wyniki. Nieskromnie przyznam, że prowadzę - zakończył.

Dominika Pawlik z Lille

Komentarze (7)
Louis Ciffer
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mr "-", z nim nic nie wygrali i wygrają. Smutna prawda, ale prawda. 
avatar
wisus54
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
avatar
jotwu
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wczoraj rano pisałem,że trudno nam będzie ugrać 20 punktów.I tak było.?Wygrany przez nas set Rosjanie wyrażnie odpuścili.Serwować dalej nie potrafimy.Ta niemoc trwa od lat.Zmieniają się zawodni Czytaj całość
avatar
Kibic18
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Brakuje pół drużyny 
avatar
KamcioGKM
4.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
polska tutaj jest bez czołowych zawodników, a rosja z wszystkimi najlepszymi no może oprocz sypaczy