Rywalizacje reprezentacji Polski i Iranu w ostatnim czasie obfitowały w spore emocje. Po zakończeniu pojedynku na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, pod siatką doszło do utarczek słownych z udziałem zawodników obu ekip. Wymiana "uprzejmości" kontynuowana była podczas konferencji prasowej. Mir Saeid Marouflakrani głośno zastanawiał się, za co Biało-Czerwoni nie lubią swoich rywali, z kolei Michał Kubiak ironicznie zapewniał o miłości do Persów.
Rok później zagotowali się pod siatką młodzieżowcy. Azjaci nie ukrywali, że nie podoba im się sposób, w jaki podopieczni Sebastiana Pawlika okazywali radość z awansu do półfinału mistrzostw świata U-21. Na szczęście, dzięki interwencji arbitrów i członków sztabu szkoleniowego, nie doszło do żadnych incydentów.
Podczas turnieju w Chicago, miejmy nadzieję, obędzie się bez pozasportowych emocji. Tych Persowie mają aż nadto, po ostatnich perypetiach związanych z nieotrzymaniem wiz przez pięciu członków zespołu. Dokumentów niezbędnych do wjazdu na teren USA nie dostali kierownik drużyny Amir Khoshkabar i czterej siatkarze: Farhad Salafzoon, Mohammad Javad Manavinejad, Saber Kazemi i Amir Hosseini. Trener Igor Kolaković w najbliższy weekend będzie więc miał do dyspozycji uszczuploną kadrę zawodniczą.
O takich problemach nie ma mowy w przypadku ekipy Vitala Heynena. Wręcz przeciwnie, selekcjoner reprezentacji Polski ma kłopot bogactwa, większość zawodników, która otrzymała szansę występu w Lidze Narodów, nie zawiodła. Potwierdzeniem tego jest doskonały bilans Biało-Czerwonych, 8 zwycięstw i tylko jedna porażka.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Lewandowski skomentował sytuację Glika. "Doskonale znam przypadek Kamila"
Belgijski szkoleniowiec bardzo poważnie traktuje najbliższy turniej Ligi Narodów, gdzie Polacy obok Persów, zmierzą się z USA i Serbią. W kadrze, która wyruszyła w podróż za ocean, znaleźli się między innymi Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski i powracający do drużyny po dłuższej przerwie Mateusz Mika. Istotna zmiana zaszła też na pozycji libero. Odpoczynek czeka Pawła Zatorskiego, szansę gry otrzymają natomiast Michał Żurek oraz Kacper Piechocki.
Irańczycy w dotychczas rozegranych meczach nie zachwycali, wygrywając zaledwie 3 z 6 spotkań. W pokonanym polu Persowie pozostawili Australijczyków, Chińczyków i Argentyńczyków. W ostatnich dwóch pojedynkach Azjaci pokazali jednak, że potrafią walczyć, a ich forma z każdym dniem rośnie. Przekonali się o tym Brazylijczycy, którzy dopiero po tie-breaku potwierdzili swoją wyższość. Wnioski z męczarni Canarinhos wyciągnęli Rosjanie. Sborna musiała jednak wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, triumfując dwukrotnie po dramatycznych końcówkach setów.
Wyniki osiągnięte przez Maroufa i spółkę w ostatnich meczach mogą stanowić sygnał ostrzegawczy dla Polaków. W przypadku Biało-Czerwonych nie ma jednak mowy o rozluźnieniu i lekceważeniu rywali. Jedyną wpadkę nasz zespół zanotował w konfrontacji z Niemcami, przegranej 1:3. Tie-break był blisko, jednak ostatecznie to nasi zachodni sąsiedzi sięgnęli po pełną pulę. Czy był to wyłącznie wypadek przy pracy, zweryfikować powinny najbliższe mecze. Po Iranie, w kolejce do sprawdzenia formy mistrzów świata czekają jeszcze Serbowie i Amerykanie. Piątkowa konfrontacja wydaje się więc być dobrym przetarciem przed potyczkami z kandydatami do gry w Final Six tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Sporych emocji spodziewać się można nie tylko w pierwszym, ale również drugim meczu turnieju Ligi Narodów w Chicago. Gospodarze, którzy zajmują czwartą pozycję w tabeli, zmierzą się z Serbami. Plavi potrzebują kolejnych zwycięstw, aby przypieczętować pozycję w czołowej szóstce. Za ich plecami czają się bowiem Włosi i Kanadyjczycy. Walki powinno być sporo.
Plan gier I dnia turnieju Ligi Narodów w Chicago:
Polska - Iran sobota 15/16 czerwca 2018 r. godz. 0.30
USA - Serbia sobota 16 czerwca 2018 r. godz. 3.00
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)