Liga Narodów Kobiet. Natalia Mędrzyk: Nie mogłyśmy odpuścić nawet na chwilę

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Natalia Mędrzyk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Natalia Mędrzyk

W Bydgoszczy polskie siatkarki nie pozostawiły Argentynkom złudzeń. Uniosły rolę faworytek i rozgromiły rywalki 3:0, odnosząc czwarte zwycięstwo w Lidze Narodów. Natalia Mędrzyk cieszyła się, że zespół zrealizował założenia trenera Nawrockiego.

- Musiałyśmy utrzymać koncentrację, tak samo jak w meczu z Koreankami. Trener uczulał nas, że nie wolno odpuścić nawet na chwilę. Plan nakreślony przez szkoleniowca wykonałyśmy, także cieszymy się ze zwycięstwa - podkreśliła przyjmująca.

Natalia Mędrzyk zdobyła we wtorkowym spotkaniu 10 punktów. Więcej w polskim zespole zapisała na swoim koncie tylko Malwina Smarzek (20 "oczek").

Po triumfie z Argentyną Biało-Czerwone są już niemal pewne utrzymania się w rozgrywkach Ligi Narodów Kobiet. Teraz walczyć będą o jak najwyższą pozycję po 15 spotkaniach. W środę rozegrają 11 mecz w rozgrywkach. Ich rywalem będą Niemki, które tak jak Polki, odniosły na razie cztery zwycięstwa.

- W tym składzie grają już sporo lat. Na pewno wiemy czego się spodziewać. Najważniejsza w tym pojedynku, po raz kolejny, będzie jednak nasza gra. Musimy na boisku walczyć o każdą piłkę. Mecz powinien być bardzo ciekawy. Wierzę, że skończy się naszą wygraną - zaznaczyła Mędrzyk.

Po kilku latach gry na zapleczu elity, Polki znów rywalizują z najmocniejszymi zespołami. We wcześniejszych starciach z potęgami pokazały, że zrobiły duży postęp w swojej grze. 
 
- W ostatnim czasie nasza drużyna z tak mocnymi rywalkami miała rzadko styczność, więc udział w tych rozgrywkach to dla nas duże wydarzenie i trudne doświadczenie. Trzy mecze pod rząd nie jest łatwo zagrać - zwróciła uwagę przyjmująca.

Z bilansem czterech zwycięstw i sześciu porażek (11 punktów) Biało-Czerwone zajmują 10. miejsce w tabeli Ligi Narodów. Tuż za nimi sklasyfikowane są Niemki (gorszy bilans setów). Początek starcia Polek z naszymi zachodnimi sąsiadkami w środę o 20:30 w Bydgoszczy.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata to nie Euro. Kruk: Wyjście z grupy będzie sukcesem

Komentarze (0)