Liga Narodów Kobiet: Niemki o włos od tajskiej porażki, USA nadal wygrywa do zera

Getty Images / Alexandre Schneider / Na zdjęciu: reprezentantki Niemiec w siatkówce
Getty Images / Alexandre Schneider / Na zdjęciu: reprezentantki Niemiec w siatkówce

Drugiego dnia turnieju Ligi Narodów w Bangkoku Amerykanki ograły Dominikanki 3:0, natomiast Niemki uciekły spod tajskiego topora. Wygrywały 2:0, lecz dopiero w piątym secie zdołały odprawić gospodynie.

Początek drugiego dnia turnieju w Bangkoku Ligi Narodów Kobiet obył się bez większych emocji. Tym razem Dominikanki nie zdołały przenieść swoich starań z boiska na wynik. Siatkarki USA podczas drugiego dnia zmagań w Bangkoku odprawiły zawodniczki z Ameryki Środkowej 3:0, mając trudniejszą przeprawę z nimi niż z Niemkami. Najlepsze na boisku były Michelle Bartsch i Brayelin Elizabeth Martinez. Zarówno jedna, jak i druga zdobyła po 19 punktów w meczu.

- Gratulacje dla Dominikany, bo mocno nas przycisnęła. Jestem dumna z naszego zespołu za to, że ciągle szlifuje swoją formę i umiejętności w tym turnieju. Stajemy się coraz lepsze. Jesteśmy skoncentrowane i podekscytowane tym, że jutro zmierzymy się z Tajlandią przed ich własną publicznością - mówiła po spotkaniu Jordan Larson-Burbach, kapitan amerykańskiego teamu.

Jako drugie w środę na boisko wyszły gospodynie i wspomniane wcześniej Niemki. Europejki prowadziły już 2:0 jednak od trzeciego seta popadły w impas i ostatecznie wynik zamknął się w pięciu partiach. Zwycięskie okazały się Niemki, u których liderką była Louisa Lippmann (21 punktów), natomiast największy opór po tajskiej stronie sprawiała Ajcharaporn Kongyot (22 punkty).

Wyniki drugiego dnia turnieju Ligi Narodów w Bangkoku:

 Dominikana - USA 0:3 (20:25, 23:25, 21:25)

Tajlandia - Niemicy 2:3 (23:25, 26:28, 25:23, 25:22, 10:15)

Tabela turnieju w Bangkoku:

MiejsceReprezentacjaMeczePunktyBilansSety
1. USA 2 6 2-0 6:0
2. Dominikana 2 3 1-1 3:3
3. Niemcy 2 2 1-1 3:5
4. Tajlandia 2 1 0-2 2:6

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski: Z Kanadą momentami było trudniej niż z Rosją

Komentarze (0)