Polski jadą na MŚ do Meksyku - relacja ze spotkania Polska - Portugalia

Polskie siatkarki pokonując 3:0 reprezentację Portugalii na zakończenie turnieju kwalifikacyjnego w Krośnie, przypieczętowały swój awans do mistrzostw świata juniorek, które rozegrane zostaną w Meksyku.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska - Portugalia 3:0 (25:7, 25:15, 25:19)

Polska: Monika Martalek, Katarzyna Lisiecka, Sylwia Pelc, Joanna Wołosz, Patrycja Polak, Agata Skiba, Izabela Śliwa (l) oraz Aleksandra Pasznik, Angelika Bulbak, Maja Tokarska, Katarzyna Bryda

Portugalia: Eduarda Duarte, Mafalda Silva, Ana Felix, Joana Resende, Amanda Rocha, Marta Hurst Filipa Ferreira (l) oraz Mariana Alexandre, Maria Santos, Joana Polido

Ostatnie spotkanie eliminacji do Mistrzostw Świata Juniorek w Krośnie Polki rozpoczęły od wysokiego prowadzenia na pierwszej przerwie technicznej 8:1. Całkowita dominacja reprezentacji Polski. Proste błędy rywalek i bardzo spokojna gra podopiecznych Zbigniewa Krzyżanowskiego pozwalają objąć dwunastopunktowe prowadzenie na drugiej przerwie technicznej. Set kończy się wynikiem 25:7.

Set drugi podobnie jak pierwszy przebiegał całkowicie pod dyktando reprezentacji Polski. Mnożące się błędy w obronie sprawiają że na pierwszą przerwę techniczną drużyny schodzą przy stanie 8:1 dla Polski. Po przerwie nadal to Polki kontrolują grę. Druga przerwa techniczna 16:3 dla podopiecznych Zbigniewa Krzyżanowskiego. Wyraźne rozprężenie w drużynie Polski pozwala reprezentantkom Portugalii doprowadzić do stanu 22:14. Pomimo lepszej postawy w drugim secie podopieczne Luisa Sousa przegrywają do 15.

Set trzeci to najbardziej wyrównana część spotkania. Na pierwszej przerwie technicznej Polki uzyskują dwupunktową przewagę. Słabsza postawa siatkarek Zbigniewa Krzyżanowskiego pozwala portugalkom na wyrównanie 11:11. Druga przerwa techniczna przy stanie 16:14 dla Polski. Set kończy się pewnym zwycięstwem Polek 25:19.

Tomasz Wasilkowski (II trener kadry juniorek):

Zaskoczyła nas przede wszystkim organizacja, oczywiście in plus. W zeszłym roku byłem z kadetami i było bardzo dobrze, obecnie wszystko przygotowane jest perfekcyjnie. Ta organizacja plus kibice którzy przychodzą na halę sprawiła, że dziewczynom grało się dużo lepiej.

Gra Francji nie zaskoczyła nas. To bardzo groźna drużyna, ale naszą grą nie pozwoliliśmy im na zbyt wiele. Francuzki znane są z szybkich ataków z jednej nogi, dzięki blokowi i taktycznej zagrywce skutecznie pozbawiliśmy ich tej broni.

Pierwszy trener naprawdę znakomicie przygotował drużynę do turnieju. Udało nam się ustalić taktykę, która przyniosła rezultaty, Taktyczna zagrywka plus ustawienie bloku przynosi dobre rezultaty. Ani Francuzki ani Rumunki nie mogły na to znaleźć sposobu. Z trybun mecze mogły wyglądać na proste i łatwe. Dla nas takie nie były. Wierzyliśmy w ten awans od samego początku. Teraz stał się faktem. Kluczowa sprawą było przekonanie dziewczyn do ich własnej siły. Wiedziały dokładnie co robią, wykonywały przedmeczowe założenia, dzięki temu możemy cieszyć się z awansu do Mistrzostw Świata w Meksyku. Chciałbym bardzo podziękować dziewczynom. Przygotowywały się do tego turnieju naprawdę bardzo ciężko, dodatkowo pisały matury, cały sztab dobrze wiedział że jest im naprawdę ciężko. Mimo tego potrafiły pogodzić obowiązki szkoły z treningami. Wielkie brawa dla nich za taką postawę.

Komentarze (0)