Rok przerwy od siatkówki Izabeli Kowalińskiej

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Izabela Kowalińska
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Izabela Kowalińska

Jedna z czołowych postaci ŁKS-u Commercecon Łódź oraz całej Ligi Siatkówki Kobiet, Izabela Kowalińska, postanowiła zawiesić na rok sportową karierę.

W minionym sezonie "Żeberko" zgarnęła sześć statuetek MVP i była ósmą najlepiej punktującą zawodniczką ligi z wynikiem 355 punktów. Przed startem rozgrywek 2017/2018 przedłużyła kontrakt o rok. Mówiła wtedy:

- Zawsze podejmując decyzje, biorę dużo rzeczy pod uwagę. Dobrze mi się tu grało, dobrze się układała współpraca, więc menadżer usiadł do rozmów i zostałam. Staram się nie robić planów na dłuższą przyszłość. Życie pokazało, że ma swój własny plan na mnie - to słowa Izabeli Kowalińskiej z sierpnia 2017 roku.

Wtedy z dużą dozą nieśmiałości mówiła o medalu mistrzostw Polski. Teraz jednak stał się on faktem. Choć zawodniczka ma w swojej kolekcji wiele krążków, ten zajmie szczególne miejsce.

- Ten medal jest bardzo ważny dla mnie i smakuje zupełnie inaczej niż wszystkie poprzednie. Tu był naprawdę "team". Od samego początku do samego końca trzymałyśmy się razem, byłyśmy prawdziwą drużyną bez tzw. kwasów, wspierałyśmy się bardzo. Myślę, że tą zespołowością zdobyliśmy ten krążek - oceniła była już atakująca ŁKS Commercecon Łódź.

Kowalińska sama przyznaje, że doskonale odnajduje się w roli liderki drużyny. Lubi zdobywać dużo punktów w meczu.

- Nic się nie zmieniło. W poprzednich latach też lubiłam być eksploatowana, dobrze się wtedy czuję na boisku. W tym roku część dziewczyn wzięła też nieco większą odpowiedzialność na boisku, ale mimo tego musiałam sporo pomagać. Myślę więc, że sezon był bardzo udany, zresztą zakończony medalem, więc czego chcieć więcej? - dodała.

Nasza rozmówczyni bardzo zżyła się z Łodzią i ŁKS-em przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Nie szczędziła pochwał także pod adresem kibiców. - To najlepsi kibice w Polsce. Byli naszym siódmym, ósmym, dziewiątym i dziesiątym zawodnikiem. W wielu meczach nam bardzo pomagali - podkreśliła.

Co ważne, Kowalińska ogłosiła rok przerwy, a nie koniec kariery. Nie jest zatem wykluczone, że zobaczymy ją jeszcze na siatkarskich boiskach. A kto przyjdzie w jej miejsce do Łódzkiego Klubu Sportowego? Wśród nieoficjalnych informacji najczęściej pojawia się ta o Monice Bociek, która ubiegły sezon spędziła w Polskim Cukrze Muszyniance Muszyna.

ZOBACZ WIDEO Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku

Źródło artykułu: