Choć na ostatniej prostej sezonu 2017/18 PlusLigi wiele wskazywało, że Dawid Dryja opuści szeregi Asseco Resovii, 26-latek ostatecznie postanowił pozostać na Podkarpaciu. Dryja związany jest z rzeszowskim zespołem od 2011 roku, a od czterech sezonów występuje w pierwszej drużynie Resovii i będzie to robił przynajmniej przez jeszcze jeden sezon.
Z reguły pełnił on rolę zmiennika w ekipie znad Wisłoka, jednak w efekcie ostatnich kontuzji dostał od trenera Andrzeja Kowala szansę do gry w większym wymiarze. Okazji do zaprezentowania się nie zmarnował, bowiem niejednokrotnie był najjaśniejszą postacią drużyny. Wówczas jego zaletą była zagrywka i blok. Łącznie zapunktował 156 razy, z czego w jednym z meczów przeciwko Indykpolowi AZS Olsztyn zanotował aż 21 "oczek".
Poza Dryją na środku siatki zostają Bartłomiej Lemański, Marcin Możdżonek oraz Łukasz Perłowski. Cała trójka miała już wcześniej podpisane kontrakty w Asseco Resovii na przyszłosezonową walkę w krajowych mistrzostwach.
Zarząd klubu nadal wstrzymuje się od informacji dotyczącej ostatniego ze środkowych ubiegłych rozgrywek. Mowa o Barthelemy Chinenyeze, który został ściągnięty do zespołu w trybie awaryjnym za kontuzjowanego Lemańskiego. Młody Francuz podpisał umowę do końca sezonu 2017/18, jednak z opcją przedłużenia na dwa lata.
ZOBACZ WIDEO Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku