Starcie najlepszych kobiecych zespołów Serbii i Bułgarii (w pierwszej konfrontacji w ramach LM zwyciężyła 3:1 Vizura) miało niewielkie znaczenie dla układu sił w grupie, co nie oznaczało, że miejscowe zamierzały lekceważyć jego wynik. W końcu miały one jeszcze matematycznie szanse na awans do fazy play-off (zakładając zwycięstwa za trzy punkty z Maritzą i Chemikiem Police).
To właśnie determinacja i nieustępliwość pozwoliła siatkarkom Dejana Desnicy na zwycięstwo w trudnej pierwszej partii. Vizura utrzymała do samego końca wysoką, 50-procentową skuteczność ataku, a Maritzu zabrakło wyraźnie wsparcia ze strony Simony Dimitrowej. Przewaga ofensywna Vizura była jeszcze bardziej widoczna w drugim secie, wygranym przez gospodynie do 19. Sara Lozo i Katarina Lazović co kilka chwil cieszyły się z udanych zagrań, a bułgarski zespół wyraźnie pogubił się i oddał przeciwnikowi tyle samo, co zyskał w ataku przez błędy.
Prowadzącemu Maritzę Iwanowi Petkowowi pozostało tylko krycie twarzy w dłoniach i miny pełne niedowierzania, ponieważ jego siatkarki mimo zmian i napomnień nie były w stanie przypomnieć sobie, jak gra się skutecznie w siatkówkę. Trzecia partia była prawdziwy pokazem siły Vizury, zwłaszcza w bloku, a przyjezdne pełniły rolę statystek, których przeznaczeniem była klęska. Najlepiej punktującej zawodniczki Maritzy, Desisława Nikołowa i Radoswieta Tenewa (9 pkt) były i tak tłem dla Lozo, Lazović i spółki. Warto też docenić środkową Sladjanę Eric, autorkę 12 punktów i aż 4 bloków.
Vizura Ruma - Maritza Płowdiw 3:0 (25:23, 25:19, 25:14)
Vizura: Eric, Lozo, Lazović, Aleksić, Cirović, Carić, Dimić (libero) oraz Kocić.
Maritza: Dimitrowa N., Dimitrowa S., Kitipowa, Nikołowa, Grigorowa, Joseph, Monova (libero), Todorowa (libero) oraz Tenewa, Milanowa, Andrejewa, Cesljar.
Tabela grupy C Ligi Mistrzyń:
Drużyna | Mecze | Sety | Punkty | |
---|---|---|---|---|
1. | Dynamo Kazań | 4-0 | 12:0 | 12 |
2. | Chemik Police | 3-1 | 9:5 | 8 |
3. | Vizura Ruma | 2-3 | 6:10 | 6 |
4. | Maritza Płowdiw | 0-5 | 3:15 | 1 |
ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno z Pjongczangu: Kadra Horngachera pisze nową historię polskich skoków narciarskich