Sobota w PlusLidze: bardzo ważne mecze w kontekście utrzymania, trudne zadanie BBTS-u

Facebook / BBTS Bielsko-Biała / Radość siatkarzy BBTS-u Bielsko-Biała
Facebook / BBTS Bielsko-Biała / Radość siatkarzy BBTS-u Bielsko-Biała

W sobotni wieczór trzy drużyny z dołu tabeli PlusLigi rozegrają swoje mecze. Najtrudniejsze zadanie czeka BBTS Bielsko-Biała, który podejmie Indykpol AZS Olsztyn. W Sosnowcu MKS Będzin zagra z sąsiadującą z nim w zestawieniu Łuczniczką Bydgoszcz.

Rozgrywana w ten weekend kolejka jest już osiemnastą spośród zaplanowanych trzydziestu w rundzie zasadniczej sezonu 2017/2018 PlusLigi. Od początku rozgrywek nie wiedzie się BBTS-owi Bielsko-Biała, który zgromadził do tej pory zaledwie dziewięć punktów, wobec czego zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W sobotni wieczór podejmie Indykpol AZS Olsztyn, plasujący się obecnie na piątej lokacie. Podopiecznych Pawła Gradowskiego czeka więc bardzo trudne zadanie.

Akademicy nie ukrywają bowiem swoich dużych ambicji względem trwających rozgrywek. W pierwszym meczu pokonali drużynę z Podbeskidzia w czterech setach. Poza pierwszą, niespodziewanie przegraną partią, w trzech kolejnych nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń. Z kolei w ostatniej serii gier odprawili z kwitkiem Dafi Społem Kielce. BBTS nie miał zaś szans w Rzeszowie. Bielszczanie tracą zaledwie punkt do wyprzedzającego ich zespołu z województwa świętokrzyskiego, ale trzeba otwarcie napisać, że zdobycie jakiegokolwiek "oczka" przez gospodarzy spotkania w Hali pod Dębowcem będzie niespodzianką.

BBTS Bielsko-Biała - Indykpol AZS Olsztyn / sobota, 20.01.2018 / godz. 17

***

Zdecydowanie trudniej wskazać faworyta drugiego sobotniego pojedynku. Trzynasty w tabeli MKS Będzin podejmie znajdującą się pozycję niżej Łuczniczkę Bydgoszcz. Sytuacja pomiędzy obiema drużynami jest o tyle ciekawa, iż obie zgromadziły do tej pory po 15 punktów. Jeżeli chcą wydostać się ze strefy barażowej, muszą zacząć "gonić" GKS Katowice, który ma 21 "oczek". Ewentualne zdobycie przez któryś z zespołów pełnej puli znacząco by go do tego celu przybliżył.

Gospodarze będą mieli atut w postaci Hali widowiskowo-sportowej w Sosnowcu. To jednak podopieczni Jakuba Bednaruka są na fali wznoszącej, ponieważ przed tygodniem ograli GKS 3:1, a wcześniej "urwali" punkt ONICO Warszawa. Gracze Stelio DeRocco w poprzedni piątek ponieśli natomiast porażkę w bardzo ważnym dla nich meczu w Radomiu (0:3), zaś w 16. kolejce nie dali u siebie rady Cuprum Lubin (1:3).

W pierwszym spotkaniu pomiędzy Łuczniczką a MKS-em górą byli będzinianie, zwyciężając bez straty seta. Bydgoszczanie pałają więc żądzą rewanżu.

MKS Będzin - Łuczniczka Bydgoszcz / sobota, 20.01.2018 / godz. 18

ZOBACZ WIDEO Jaki był 2017 rok dla polskiej siatkówki? Łukasz Kadziewicz: Nie był najlepszy, świadczą o tym wyniki

Komentarze (0)