Spotkanie czwartej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet, rozgrywane w Bydgoszczy, zwiastowało spore emocje. Obie ekipy bowiem udanie rozpoczęły sezon. Łodzianki trzy pierwsze starcia rozstrzygnęły na swoją korzyść. Gospodynie z kolei przegrały na otwarcie z Developresem Rzeszów, zwyciężając następnie Impela Wrocław i MKS Dąbrowę Górniczą.
Początek meczu w wykonaniu obu ekip był bardzo szarpany. Sporo było błędów zwłaszcza w polu zagrywki. Częściej punkty na konto rywalek oddawały jednak miejscowe, co pozwoliło łodziankom na zbudowanie niewielkiej przewagi (8:4). Z biegiem czasu ekipa ŁKS-u opanowała emocje, kończąc akcje głównie ze skrzydeł. Znakomicie spisywały się Katarzyna Sielicka i Izabela Kowalińska. Podopieczne Piotra Makowskiego kilkukrotnie próbowały ruszyć w pościg za przeciwniczkami, jednak nie były w stanie doprowadzić do wyrównania (14:15). Na dodatek w końcówce zupełnie pogubiły się przyjmujące Pałacu. Bydgoszczanki przy zagrywce Małgorzaty Skorupy popełniły serię błędów, całkowicie oddając inicjatywę i przegrywając inauguracyjną odsłonę.
Drugą partię Pałac rozpoczął z jedną zmianą w wyjściowym składzie - miejsce Moniki Fedusio zajęła Joanna Kuligowska. Wejście doświadczonej przyjmującej zdecydowanie uspokoiło poczynania bydgoszczanek, które po serii udanych zagrywek Eweliny Krzywickiej przejęły inicjatywę (8:7). Przyjezdne nie złożyły jednak broni. Lucie Muhlsteinova często uruchamiała Zuzannę Efimienko, w trudnych momentach piłki trafiały natomiast do znakomicie dysponowanej Katarzyny Sielickiej, która nie zwykła się mylić (17:15). W końcówce seta z dobrej strony pokazała się Regiane Fernanda Aparecida Bidias, rozstrzygając losy drugiej partii.
Trzecią odsłonę dobrze rozpoczęły bydgoszczanki, zmuszając Michala Maska do wzięcia przerwy na żądanie już po kilku akcjach (4:1). Po powrocie na boisko gra przyjezdnych zdecydowanie się poprawiła, łodzianki rozpoczęły powolne odrabianie strat. Po raz pierwszy na prowadzenie zespół gości wyszedł w połowie seta, dzięki bardzo dobrej grze Izabeli Kowalińskiej (11:10). Zespół Piotra Makowskiego z każdą kolejną akcją wyglądał na coraz bardziej bezradny. Nie pomogło wejście na parkiet Jagody Materni i Katarzyny Wenerskiej. Pałacankom brakowało dokładności zarówno w przyjęciu jak i ataku. W tej sytuacji nie mogły myśleć o nawiązaniu jakiejkolwiek walki z przeciwniczkami.
Pałac Bydgoszcz - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (18:25, 18:25, 18:25)
Pałac Bydgoszcz: Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Fedusio, Szczygioł, Nickowska (libero) oraz Wenerska, Maternia, Kuligowska, Różyńska
ŁKS Łódź: Kwiatkowska, Bidias, Sielicka, Muhlsteinova, Kowalińska, Efimienko, Strasz (libero) oraz Skorupa, Mras, McClendon
MVP: Ewa Kwiatkowska
ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem