W tym sezonie mistrzynie Polski wróciły do Polic, w wyniku braku porozumienia z operatorem hali w Szczecinie. Ich pierwszymi rywalkami był zespół Poli Budowlanych Toruń, który przeszedł zmiany kadrowe. Faworytkami spotkania był Chemik, który w pierwszych akcjach skrzętnie wykorzystał niemoc przeciwniczek (8:1).
Po czasie wziętym przez Nicolę Vettoriego jego podopieczne zaczęły grać i szybko zniwelowały straty do zaledwie trzech punktów. Taką przewagę policzanki utrzymywały przez większość odsłony, kolejny zryw torunianki zaliczyły tuż przed końcówką, gdy przy dużym udziale Julii Kavalenki wyszły na prowadzenie (19:15, 19:20). W decydujących akcjach zaprocentowało doświadczenie policzanek, które były bezbłędne w ataku i triumfowały do 21.
Drugą partię lepiej otworzyły torunianki (0:3), ale gospodynie sprawnie odebrały im prowadzenie (8:7). Ta odsłona była niesamowicie zacięta, a żadna z drużyn nie była w stanie utrzymać nawet skromnej przewagi. Znów w emocjonującej końcówce kluczowe były ataki Natalii Mędrzyk.
Przewaga Chemika tkwiła w sile ataku, w tym elemencie prym wiodły Natalia Mędrzyk i Katarzyna Zaroślińska-Król. Natomiast w ekipie Budowlanych pod tym względem Julia Kavelenka była osamotniona.
Po dziesięciominutowej przerwie przyjezdne nie były już w stanie nawiązać jakiekolwiek walki z rywalkami. Chemik wykorzystywał wszystkie swoje atuty, systematycznie budując przewagę. Ostatecznie mistrzynie Polski wygrały 3:0.
Chemik Police - Poli Budowlani Toruń 3:0 (25:21, 25:23, 25:11)
Chemik: Gajgał-Anioł, Bednarek-Kasza, Smarzek, Bełcik, Mędrzyk, Zaroślińska, Krzos (libero) oraz Busa
Poli Budowlani: Ściurka, Jasińska, Lewandowska, Ryznar, Cvetanović, Kavalenka, Nowak (libero) oraz Szczygłowska (libero), Paulava, Janik, Bałucka
MVP: Aleksandra Krzos (Chemik Police).
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"