Dla Eweliny Tobiasz udział w Memoriale Agaty-Mróz jest wyjątkowy. "Wracają wspomnienia"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Ewelina Tobiasz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Ewelina Tobiasz

Rozgrywająca dąbrowskiego MKS-u ma sporo wspólnego z Agatą Mróz-Olszewską, patronką szczególnego memoriału. - Fundacja Kropla Życia bardzo mi pomogła - przyznała Ewelina Tobiasz.

MKS Dąbrowa Górnicza pokonał w trzech setach czeski TJ Sokol Frydek-Mistek w pierwszym meczu Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej. Łatwo było tylko w drugim secie, w pierwszej i trzeciej partii dąbrowianki traciły swoje przewagi, ale ostatecznie potrafiły doprowadzić do szczęśliwego końca. - Najważniejsza była koncentracja, wola walki i nasza dobra siatkówka. Dziewczyny po drugiej stronie popełniały sporo błędów, my potrafiłyśmy to wykorzystać i popełniać mniej własnych pomyłek - oceniła rozgrywająca dąbrowskiej ekipy, Ewelina Tobiasz.

Dla Zagłębianek spotkania Memoriału to pierwsze oficjalne sparingi przed własną publicznością. Wcześniej podopieczne Magdaleny Śliwy rywalizowały w turniejach towarzyskich w Karpaczu i Wieliczce, grały też w Pszczynie z bielskim BKS-em i we własnej hali z Treflem Proximą Kraków. - Został nam tydzień do startu sezonu i forma naszych treningów w hali i na siłowni jest nieco inna, niż jeszcze kilka tygodni temu. Spędziliśmy ze sobą już trochę czasu od startu przygotowań i to pozwala nam się lepiej poznawać na boisku. To procentuje, wydaje mi się, że z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej - stwierdziła była siatkarka łódzkich Budowlanych.

Fundacja Kropla Życia, organizująca Memoriał Agaty i dbająca o promocję krwiodawstwa oraz rejestrowania się w bazie dawców szpiku kostnego, kilka lat temu pomagała Ewelinie Tobiasz i jej rodzinie. Pomysłodawca tej organizacji, Mieczysław Barański, z dumą nazywał zawodniczkę MKS-u podopieczną Fundacji. - Tak, kiedyś nią byłam. Fundacja wspierała mnie finansowo, gdy uczyłam się w liceum. Dzięki niej dostawałam stypendia i do dziś jestem bardzo wdzięczna za okazaną mi pomoc - przyznała zawodniczka.

Nie tylko dlatego udział w Memoriale jest dla Tobiasz szczególnym, budzącym emocje wydarzeniem. - Agata tak jak ja pochodzi z Tarnowa, do tego miałyśmy tę samą trenerkę, która pomagała nam stawiać pierwsze siatkarskie kroki. Tym większą czuję więź z Agatą i do dziś wspominam moje spotkanie z nią. Już nawet nie pamiętam, o co ją pytałam, ale sam fakt rozmowy z taką osobą został we mnie na długo. Jak ją wspominam? Była ciepła i bardzo sympatyczna. Było mi bardzo przykro, kiedy szłam na jej pogrzeb i do dziś, kiedy odwiedzam jej grób w Tarnowie, wracają wspomnienia - opowiadała rozgrywająca dąbrowskiej drużyny.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest

Źródło artykułu: