ME 2017 w siatkówce. Plamen Konstantinow wściekły na sędziów: To nie powinno mieć miejsca!

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Plamen Konstantinow
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Plamen Konstantinow

Reprezentacja Bułgarii odpadła w ćwierćfinale z Mistrzostw Europy 2017, przegrywając z Serbią 0:3. Trener pokonanej ekipy miał pretensje do sędziów, choć nie chciał w taki sposób tłumaczyć porażki.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Bułgarii ze swojej grupy wyszła na drugim miejscu, pokonując Słowenię i Hiszpanię, a przegrywając tylko z Rosją. W barażu odprawiła Finlandię, a następnie trafiła na Serbię. Ten rywal okazał się jednak nie do przejścia.

- Nie weszliśmy dobrze w ten mecz na początku i tak już było do samego końca. Nie widziałem, żeby mój zespół był sobą w tym starciu. Nawet jeśli prowadziliśmy i mieliśmy szansę na powrót, to jej nie wykorzystywaliśmy - mówił Plamen Konstantinow.

Trener Bułgarów dobrze wiedział co nie funkcjonowało. - Brakowało energii, to robi różnicę. Nie mieliśmy skutecznego bloku ani zagrywki, ale przede wszystkim charakteru - wyjaśnił. Zawodnicy nie byli jednak w stanie się poprawić na tyle, by powrócić do meczu. Mieli okazję na wygranie trzeciego seta i doprowadzenie do czwartej partii, ale ostatecznie Serbowie wybronili się i po nerwowej końcówce wygrali.

Bułgarski trener miał duże zastrzeżenia do pracy arbitrów. Pod koniec meczu dostał żółtą kartkę, bowiem ich decyzje wyprowadziły go z równowagi. Również w rozmowach z dziennikarzami okazywał ogromne zdenerwowanie tym faktem. - Jesteśmy na mistrzostwach Europy, a są tu sędziowie, którzy nie powinni w nich uczestniczyć, to nie jest dla nich miejsce. W trzecim secie arbiter popełnił aż 10 błędów, z czego połowę na naszą niekorzyść, tylko do połowy seta! - grzmiał Konstantinow.

- Nie chcę w ten sposób tłumaczyć naszej porażki, ale to nie powinno mieć miejsca, że sędzia jest pod presją i w jasnych sytuacjach nie jest pewny swoich decyzji. Przy takim sędziowaniu nie da się wygrywać. Pracowaliśmy ciężko przez lata na ten wynik, a tymczasem sędzia odebrał półfinał, do którego chcieliśmy awansować - zakończył trener.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kubiak: Jako drużyna graliśmy słabo

Komentarze (2)
avatar
hanna
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fakt, sędziowie nie byli z najwyższej półki. Za dużo chalange na korzyść zgłaszających, co świadczy o ułomności sędziowania 
avatar
panda25
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dostrzegam sprzeczność: a jednocześnie: Tak trochę, jak ta młoda staruszka, która nic nie mówiąc rzekła... :-)